szukam kogoś, kto leci z Warszawy do Katanii

Temat przeniesiony do archwium.
Szukam kogokolwiek, kto planuje we wrześniu, październiku lub na początku listopada lecieć liniami Alitalia z Warszawy do Katanii. Proszę o kontakt ( [email] )- sprawa jest bardzo ważna dla mnie. Dziękuje za jakikolwiek odzew
Może kilka słów wyjaśnienia o co kaman... potrzebuję "wsadzić" psa do transportu z Polski do Włoch, a niestety linie lotnicze nie przyjmują zwierząt jako "bagażu" który można po prostu odebrać na miejscu. Moja sunia jest dość duża (owczarek podhalański - 40 kg) i raczaj ciężko jest ją inaczej na Sycylię dostarczyć. Potrzebuję osoby, która jakby weźmie na siebie psa jako bagaż (ja oczywiście pokrywam wszelkie koszty i coś jeszcze od siebie dorzucę). Wielkie dzieki za jakąkolwiek pomoc!!!

"Mój pies zdechł w samolocie, choć błagałam o pomoc" Dorota Kułyna z Bystrzycy Kłodzkiej ciągle nie może otrząsnąć się po koszmarze, jaki przeżyła. Jej ukochany pies Billy przez cztery godziny konał w strasznych męczarniach w dusznym luku bagażowym samolotu Centralwings -
Dramat rozpoczął się już na rzymskim lotnisku. Okazało się, że samolot będzie mieć 2,5 godziny opóźnienia, a upał na zewnątrz przekraczał 40 stopni w cieniu. I choć rozpaczliwe skomlenie psa słyszeli wszyscy, a pani Dorota błagała obsługę, by wypuszczono z luku jej psa, to nikogo to nie ruszało. Jej ukochany pies zdechł.
Jest nam bardzo przykro z powodu śmierci pieska, ale z naszej strony nie doszło do żadnych uchybień. Obsługa samolotu słyszała szczekanie psa, ale nie było to ujadanie, mogące budzić obawy o jego zdrowie - mówi Kamil Wnuk, rzecznik lini lotniczej


















































Zwierzę przewożone pod pokładem razem z walizkami narażone jest na wielki stres. Grozi mu też to ,iz zostanie przygniecione przez walizki. Jedna z nich może polecieć na klatkę ,w której się znajduje i przewrocic ją lub uszkodzić. Mało jest lini lotniczych ,które tak naprawdę dbają o los przewożonych psów.
http://www.forum-kynologia.com.pl/showthread.php?3502-Psy-na-pok%B3adzie-samolotu-traktowane-s%B1-jak-baga%BF
Obliczylam ci ze koszt przewozu twego psa traktowanego jako nadbagaz to 10 eu za1 kg plus Vat wyniosl mi od 40 kg wagi psa/zwaz ty go dokladnie/ plus waga transpotera tez 10eu za 1kg/..klatki plus Vat to ok 510 eu
Tajemnicza śmierć psów na pokładzie samolotu

Władze USA badają śmierć siedmiu psów podczas lotu do Chicago liniami American Airlines. Na pokładzie samolotu znajdowało się 14 psów - informuje CNN.

Lot 851 był godzinę opóźniony już na starcie na lotnisku Tulsa w Oklahomie we wtorek rano – jak podaje Mary Frances Fagan, dyrektor komunikacji korporacyjnej w American Airlines. Samolot przybył do Chicago o 8:54.

- Wszystkie psy na pokładzie lotu 851 leciały do różnych miejscowości - powiedział Fagan. - Kiedy pracownicy lotniska zaczęli proces przenoszenia psów do innych samolotów, zauważyli, że zwierzęta wyglądają jakby były w letargu. Starali się je ochłodzić. Psy z lotniska trafiły prosto do weterynarza. Niestety nie udało się uratować wszystkich zwierząt. Siedem psów zdechło – dodała.

- Zwierzęta naszych klientów traktujemy jak nasze własne. Zwykle transportujemy 100 tys. lub więcej każdego roku - powiedział Fagan.

Na stronie internetowej American Airlines znajdują się szczegóły przyjmowania zwierząt na pokład samolotów. Wśród nich jest punkt, który mówi, że "temperatura podczas lotu jest ustanowiona w celu zapewnienia zwierzętom komfortu podróży. Zwierzęta nie są narażone na skrajne temperatury podczas przemieszczania ich między terminalem a samolotami oczekującymi na wylot".

Informacje na stronie internetowej linii lotniczych mówią także, że zwierzęta nie mogą być przyjęte na pokład, gdy temperatura jest wyższa niż 30 stopni Celsjusza.
"Dallas Morning News" podało, że temperatura na lotnisku w Tulsa wynosiła 31 stopni o 7 rano przed odlotem samolotu, a godzinę później podniosła się o jeden stopień.
Onet.pl

Psy na pokładzie samolotu traktowane są jak bagaż
http://www.forum-kynologia.com.pl/showthread.php?3502-Psy-na-pok%B3adzie-samolotu-traktowane-s%B1-jak-baga%BF
kurcze blade...no ja wiem, że pies nie ma najłatwiej w samolocie...chodzi mocno o kasę...alitalia to stały koszt 75 Euro przy jej wadze...waży 39 kg na stan dzisiejszy...poza tym to już jesień będzie, więc wątpie zeby byly upały...a co do podawanych tutaj busów, to koszt wynosi od 500 do 1000 euro...z czego część dojeżdża tylko do Rzymu...a nie na sycylie...więc ponawiam apel o kontakt, albo prosze o pomoc w wymyśleniu innej alternatywy....chyba,że któś będzie jechał busem z polski na sycylię i za drobną opłatą do 200E zabierze mi psa
ja tez woze jamnika 7 kg Aliatalia/75 eu/ bo mam taniej niz LOTem czy Lufthansa..bo ci licza od 1kg 10 eu..J a bym ci radzila ze wzgledu na dluga podroz nie dawac psa w obce rece/stres/ tylko podrozowac razem z nim..Autobus Agat ci absolutnie nie wezmie /mysle glosno../pozostaje zadzwonic ci do Eurolines czy Transervice..Cos mi sie przebija w pamieci jak przez mgle ze chcieli kwote rowna kwocie biletu pasazera..ze placi sie tyle samo za psa co za czlowieka..tylko autobusem to meczarnia dla psa..
eurolines nie, transservice tez powiedzieli, że za duży...pozostaje prywatny transport lub busy...albo alitalia...może uda się trafić na kogoś kto akurat w tym czasie z busem będzie pociskał na Sycylie...ostatecznie reggio di calabia mnie urządza...stamtąd do Catanii "rzut beretem"
wiesz jak to jest zbusami..sa male i poupychane bo i paczki woza..gdzir wiec wygodne miejsce dla psa?..chyba ze takie cos ..taka przyczepke do przewozu koni wynajmiesz:D
Temat przeniesiony do archwium.