Nauczyc sie od wiatru
Chcialabym nauczyc sie od wiatru oddychac, od deszczu padac, od przeciagu przenosic rzeczy tam gdzie nie chca isc i miec cierpliwosc fal aby isc i powracac, zaczac od nowa przeplywac.
Samolot przelatuje szybko a ja zatrzymuje sie aby pomyslec o tych wszystkich ktorzy wyjezdzaja, uciekaja lub sa zatrzymani (takze stoja w miejscu) przez dni, miesiace, lata w ktorych czujesz sie jak ktos kto sie zagubil w wymierzaniu coraz to wiekszych celow.
Dzieje sie tak, poniewaz w jednej chwili wszystko inne staje sie niewidzialne, pozbawione sensu i nieosiagalne dla mnie, dzieje sie tak, poniewaz udaje, ze wszystko zawsze jest dobrze ale tak nie mysle (w glebi ).
Postaramy sie miec wiecej czasu i chodzic po drogach ktore wybralismy, ktore czasami bola; miec wiecej cierpliwosci od fal aby isc i powracac, nie mozesz zrozumiec...
Dzieje sie tak, poniewaz w jednej chwili wszystko inne staje sie niewidzialne, pozbawione sensu i nieosiagalne dla mnie, dzieje sie tak chociaz wiatr zabiera wszystko wraz z soba, zyjac i zaczynajac od nowa wiac, przewiewac? - pomozcie bo brakuje mi slowa
wyraz: FLUIRE-moze odnosic sie do morza, rzeki, krwi, slow-poetycko; - ale do wiatru nie wydaje mi sie