prosze o tlumaczenie:
rozmawialem z nia,chyba chciala sie wygadac bo sama zaczela....ze jest jej zle,ze twoje uczucie nie jest tak silne skoro chcesz odejsc....i ze boli ja to ze mieliscie plany,ona odlozyla spora ilosc pieniedzy na slub,bo to mial byc jej najwspanialszy dzien w zyciu.ze ja odpychasz i ze ona nie wie dlaczego,ze kazdy popelnia bledy...ze ona czuje ze nie chcesz jej we wloszech,i ze bardzo ja to boli,bo myslala ze wlasnie najwieksza radosc sprawialo ci to ze ona jest blisko....ze jest zla bo polubila agelo i stefano,i ze za nimi tez tesni.....ze jak sie oswiadczyles to tak jakby jej marzenia sie zaczely spelniac......i ze chcialaby zebys byl szczery,bo nie wie co dalej,co ma robic i jak zyc dalej.ze chcialaby cos zrobic zeby cie odzyskac,ale nie wie co,bo to wwiekszosci zalezy od ciebie i twoich uczuc.ona czeka na kolejny ruch,zrob cos,bo naprawde ja stracisz,chcesz tego?"