troszkę długie ale zlitujcie się

Temat przeniesiony do archwium.
Prosze niech mi ktos przełumaczy ten tekst

Karolina io non ti chiedo di tornare con me anche se ti amo tantissimo.Ho gia'vissuti questi momenti di ira perche'non sopporto questa lontanaza fra noi e unindomani potrebbe succedere di nuovo e io non voglio che accada rovinando quei momenti bellissimi che abbiamo trascorsi insieme. percio'se a te sta bene vorrei che tu mi tenessi informato della tua salute e quella di nostro figlio visto che labbiamo cercato entranbbi.
proszę niech się ktoś zlituje...
>Karolina, nie prosze cie, ze bys do mnie wrocila, choc bardzo cie kocham. Juz przezylem chwile zlosci, bo nie znosze tej odleglosci miedzy nami i ktoregos dnia znowu mogloby sie to zdarzyc, a ja nie chce, by tak bylo i niszczylo te piekne chwile, ktore spedzilismy razem. Dlatego, jesli chcesz, chcialbym, abys informowala mnie o stanie twojego zdrowia i zdrowia naszego syna, biorac pod uwage, ze oboje tego szukalismy (chyba chodzi mu o to, ze razem go "zrobiliscie").
Karolina, nie prosze cie, abys wrocila ze mna, nawet jesli tak bardzo cie kocham. Zylem juz tymi chwilami wscieklosci z racji tego, iz nie potrafie zniesc tej odleglosci miedzy nami i kiedys/pewnego dnia mogloby sie przydarzyc ponownie a ja nie chce zeby sie przydarzylo burzac/niszczac te piekne chwile, ktore spedzilismy razem. Dlatego tez jesli tak jest ci dobrze, chcialbym abys mnie informowala o twoim zdrowiu i zdrowiu naszego syna, skoro chcielismy razem go miec
"(ri)tornare con qcn" (w sensie "zwiazkowym") -> wrocic do kogos (nie z kims)

"visto che l'abbiamo cercato entrambi" -> nie oznacza, ze oni chcieli cos miec, tylko cos w rodzaju "sami tego chcieli", tzn. robili cos, co nioslo pewne konsekwencje

:-)
Tak to jest z niektorymi wyrazeniami, ja czasami nie mam zielonego pojecia jaki jest polski odpowiednik.
Sens jest jednak zachowany;-)
dzięki za tłumaczonka, jesteście kochani
Dee, a tak na marginesie, to do ktorej ty pracujesz? Aha, i jak przemyslalas odwazysz sie prowadzic auto, przynajmniej w Niemczech:-)
1. Pracuje do 18, jak widac... ;-) Dzisiaj wyjatkowa sytuacja, musze jechac na lotnisko po moja siostre (nie bedzie mnie na forum do wtorku, dziewczeta), ale jej samolot ma 2 godziny opoznienia, a z biura na Ciampino mam blizej niz z domu...

2. Ja juz chyba w ogole nie powinnam samochodu prowadzic, a na pewno nie w miescie... Straszne rzeczy wykazaly moje ostatnie badania okulistyczne, Trish wie jak panikowalam, bo myslalam, ze to jaskra, ale na szczescie nie... choc i tak wesolo nie jest.:-) Trzeba bedzie nocowac na trasie.
ok, rozumiem! ah, moze napisze ci dzisiaj jakiegos maila
Pisz, pisz - przeczytam we wtorek :)
ok, a wiec zycze ci udanej zabawy z twoja sister, moja jak mnie odwiedza, to wpada jak przeciag albo burza na jeden dzien i zmyka:-(
No, moja tez - 4 dni... i z chlopakiem
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Życie, praca, nauka


Zostaw uwagę