wiersz

Temat przeniesiony do archwium.
poprosze kogos o przetlumaczenie teo wiersza :

Giacomo Leopardi: l'infinito

Sempre caro mi fu quest'ermo colle, e questa siepe, che da tanta parte dell'ultimo orizzonte il guardo esclude.

Ma sedendo e mirando, interminati spazi di là da quella, e sovrumani silenzi, e profondissima quiete io nel pensier mi fingo; ove per poco il cor non si spaura.

e come il vento odo stormir tra queste piante, io quello infinito silenzio a questa voce vo comparando: e mi sovvien l'eterno, e le morte stagioni, e la presente e viva, e il suon di lei.

così tra questa immensità s'annega il pensier mio: e il naufragar m'è dolce in questo mare.
ponawiam moja prosbe..niech ze ktos sie zlituje i przetlumaczy bo w tranlsatorze bo straszne dziwactwa wychodzą :)
L'infinito - bezkres, bezmiar
..pierwsze zdanie...
Sempre caro mi fu quest'ermo colle, e questa siepe, che da tanta parte
dell'ultimo orizzonte il guardo esclude.
Zawsze drogie mi było to puste wzgórze i ten płot, który zasłania (uniemożliwia)z tylu ston widok dalekiego horyzontu

..i ostatnie zdanie:
così tra questa immensità s'annega il pensier mio: e il naufragar m'è dolce in questo mare.
tak myśl moja tonie w tym bezmiarze (w tej nieskończoności) i jest mi słodko zatonąć w tym morzu

..to jest poezja i żeby ją tłumaczyć, trzeba też być poetą, a przynajmniej doskonale znać język...takie jest moje zdanie
Nemezis, istnieje polski przeklad "L'infinito" ("Nieskonczonosc"), dokonany przez osobe kompetentna, do ktorych my raczej nie nalezymy.:-) Moze lepiej wybierz sie do biblioteki/ksiegarni i poszukaj "oficjalnej" wersji, zamiast tlumaczyc przy uzyciu translatora (hmm...) czy tez forum jezykowego. Quaranta ma racje: poezja musi byc tlumaczona przez poete. :)

Pozdrawiam,
Dee
io quello infinito silenzio a questa voce vo comparando:

co to jest 'vo'?
vo comparando - vado paragonando, confronto :)
Trish... aspetto la tua consulenza...
controlla la posta:)
ok dzieki..poszukam przekladu
Jakze drogie mi bylo zawsze to wzgorze samotne
i zywoplot, co przeslania ginaca linie horyzontu.
Siedzac i w wyobrazni podziwiajac przestrzenie niezmierzone
I wszechogarniajaca cisze i gleboki spokoj
gdy serce me prawie drzalo z niepokoju.

I gdy slysze powiew wiatru w drzew koronach
Porownuje ten szept do ciszyo dwiecznej :
I wspomaga mnie wiecznosc i chwile minione
I zywa chwila obecna i jej dzwiek

Tak wsrod niezmierzonych przestrzeni ginie mysl moja
I tonac jakze slodko w tych rozleglych falach
---
nie jestem poeta, wybaczcie:)
Usilnie poszukuję wiersza G. Leopardi "L'infinito" w przekładzie E.Porębowicza. Chodzi mi o dwa ostatnie wersy. Czy ktoś możee mi pomóc?
Lubiłem zawsze to samotne wzgórze
I ten drzew szpaler, co nie daje oczom
W widnokręgowym utonąć lazurze.
Kiedy tam siedzę i dumam, duch tworzy
Świat nowy: pustych, milczących przestworzy
I marzy owę uroczystą ciszę,
Gdzie nic nie wstrząśnie serca. A gdy słyszę
W dole huczący wiatr, tę nieskończoną
Cichość i ten głos, a potem ich sprzeczność
W myśli méj ważę, i czuję w nich wieczność,
Epokę zmarłą dawno i minioną
I teraźniejszość, w któréj tętni życie.
Tak w nieskończoność myśli moje toną;
— I słodkie mi jest w morzu tém rozbicie.

jako że porebowicza wydanie pochodzi z 1887 roku zachowałem oryginalna pisownię
Zawsze lubiłem to odludne wzgórze
I ten żywopłot, co po większej części
Skraj horyzontu przed wzrokiem zamyka.
Lecz gdy tu siedząc, tam spojrzeniem sięgam,
Przestwór bez kresu, napełniony ciszą
Człowiekowi nie znaną, kojącą najgłębiej,
Myśli mi ukazują, a serce jest skłonne
Poddać się trwodze. Jednakże
Dociera do mnie szelest wiatru w drzewach
I nieskończoną ciszę do tego szelestu
Przyrównuję: a wtedy mam za wieczne
I czasy dawno zmarłe, i czas nasz,
Jeszcze życiem tętniący, i jego głos. Tak oto
Na ten bezmiar pozwalam wpływać moim myślom,
By rozbić się i tonąć z radością w tym morzu.

a to ten sam wiersz w przekładzie Kasprzysiaka
Bardzo dziękuję!!! Chyba bardziej podoba mi się jednak ten pierwszy przekład.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia