nierozumiem do konca, mozecie mi rozjasnic:P??

Temat przeniesiony do archwium.
..sei sicuramente la ragazza più dolce che io ho mai incontrato mi dispiace che tu stia sofrendo per me....se vivevi a roma sicuramente mi sarei messo con te però un rapporto a distanza provoca solo molta sofferenza credimi...cmq ti voglio tanto …

jestes oczywiscie dziewczyna najslodsza ze nigdy takiej niepoznalam...
przykro mi ze (??) (ze zawiodlas sie na mnie?) jesli przyjedziesz do rzymy, napewno ?? z toba....
natomiast odleglosc jaka nas dzieli jest ?? uwierz mi...

prosze o p omoc:P
poczatek ok, potem "przykro mi ze cierpisz przeze mnie..gdybys mieszkala w rzymie, na pewno moglbym sie z toba w cos zaangazowac ( w sensie zwiazku? znajomosci?) ale zwiazek na odleglosc przynosi tylko cierpienie, wierz mi. Tak czy inaczej, pragne cie bardzo"
poczatek ok, potem "przykro mi ze cierpisz przeze mnie..gdybys mieszkala w rzymie, na pewno moglbym sie z toba w cos zaangazowac ( w sensie zwiazku? znajomosci?) ale zwiazek na odleglosc przynosi tylko cierpienie, wierz mi. Tak czy inaczej, pragne cie bardzo"