coś o literaturze polskiej, zdaje się...

Temat przeniesiony do archwium.
czy ktoś mógłby...?

Considerato da molte parti un capolavoro della letteratura, quanto meno della letteratura polacca del Novecento, a me è sembrato prolisso, inconcludente, noioso. All'epoca della sua prima uscita può avere avuto, anche per la forma e l'andamento anarchico della narrazione, una carica eversiva, che oggi mi sembra abbia mantenuto ben poco. E comunque richiede al lettore contemporaneo uno sforzo immane per essere portato a termine. E forse non ne vale completamente la pena.
no asy przetlumaczcie to, bo ja to za slaba jestem, a chce sie tez dowiedziec.
Uznawane przez wielu za arcydzieło literatury, przynajmniej literatury polskiej dwudziestego wieku, mnie wydawało sie rozwlekłe, bezsensowne, nudne. W czasach swojego debiutu mogło nieść, choćby dzięki swej formie i nieuporządkowanej narracji ładunek{EVERSIVA}, z którego dzisiaj, wydaje mi się, niewiele zostało. W każdym razie dotrwanie do końca wymaga od współczesnego czytelnika ogromnego wysiłku. Być może w ogóle nie warto go podejmować.

Tłumaczenie słabe, ale sens jest taki.
tlumaczenie ok:)

K/L M P
tak z ciekawości, o jakim to dziele?
Pewnie "Ulisses" albo inna masakra.:)
cavolo..polska literatura hehehe
może Żeromski, czyżby "Popioły"?
wiedzialam;))))
wiedzialam,ze chodzi o Gombrowicza:)Ferdydurke:)

http://www.internetbookshop.it/code/97888[tel]/gombrowicz-witold/ferdydurke.html
a ja się dziwię, bo mnie ta książka wcale nie wymęczyła.
Myślałem że to Żeromski albo Reymont, bo ci dwaj jak dla mnie są bardzo ciężkostrawni
no ale też fakt, że napisano, że jest to arcydzieło literatury (międzynarodowe).
O Żeromskim by tego raczej nie napisano w tej krótkiej recenzji.
genio-eugenio.come fai a essere un genio?czyzbys mieszkal weWloszech?
tak, rzeczywiście chodziło o Gombrowicza i Ferdydurke.
dzięki za tłumaczenie.

a Witolda osobiście uwielbiam, i jestem gotowa bić się za niego ;)
brava, przylączam się.
a to Włoch czy Polak napisał taki komentarz?
genio dobre tłumaczenie.Moja wersja:
Uwazana, przez wielu, za arcydielo literatury, a juz na pewno literatury
polskiej ostatniego stulecia, mnie wydaje sie rozwlekla, niedokonczona,
nudna. Kiedy ukazala sie drukiem po raz pierwszy, mogla byc uwazana, ze
wzgledeu na forme, i anarchiczny przebieg narracji, za wydarzenie
przewrotowe, ktore dzis jednak nie ma juz tej samej sily oddzialywania.
Mimo to, dotrwanie do konca lektury, wymaga od czytelnika wspolczesnego,
niemalego wysilku. I nie jestem pewien, czy ten wysilek do konca sie
oplaca.
Włoch...
Temat przeniesiony do archwium.