prosze o pomoc....

Temat przeniesiony do archwium.
czy ktos muglby mi to przetłumaczyc na włoski???
Kocham cie bardzo mocno i nigdy nie chciałabym cie stacic.Wiem,ze jestem niecierpliawa ale niepotrafie inaczej.Niemoge zyc tylko marzeniami.pragne zawsze byc blisko ciebie...Lecz gdzies w głebi mej duszy czuje niepokuj,ze to wszystko o czym marzymy jest nie realne.Ze ty nigdy niczego nie zmienisz....
Słonce, idz do lóżezcka i weź pod poduszke slownik języka polskiego.
Rano, jak wstaniesz, pomyśl jeszcze raz o co ci chodzi.
prosze o pomoc w tlumaczeniu a nie o rade.
O jejku, ja też chcialam aby mi ktoś to pzretlumaczyl. Przepraszam, ze podpielam sie pod twoj watek.
to lepiej wez slownik pod poduszke i idz spac.
ty tesz ić.
tobie napewno dobrze to zrobi haha
OK. A ty czekaj na pomoc :D
mi potrzebna jest pomoc tylko w tlumaczeniu....a tobie to raczej potrzebny psychiatra.
Wiesz co? mam dobry humor, to ci pomogę. Wchodzisz w związek z obcokrajowcem. Wcześniej czy póxiej bedziesz musiala poznac jego język (tym bardziej, ze to Wloch i po takich twoich tekstach, to cie oleje nie wspomnę, ze nie zechce uzcyc się twojego języka, bo...). Jak chcesz tego dokonać, jak nie znasz polskiego?
a ty wogole czytasz co piszesz???nie prosiłam o rade!!!
Temat watku brzmi "prosze o pomoc"........
???
a ty wiesz jaki jest sens w tym co piszesz?
Jedyny sens, to to, ze podciagam ci temat do góry. :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia