Cytat: stefantastica
Bardzo trudne... Tu sa slowa dialektu Rzymu a tez slowa... "teatralne", slowa ktorych nie mozna znalezc w zadnych slownikach. Aktorka gra "Gina Lollobrigida", ktora chodzi do Rosjy, u Gorbaciova, zeby kupic teren (Giardino dei Ciliegi), w sprawie nieruchomosci. W koncu zalatwia, zeby zmienic teren z ubraniami, dzinsami i tak dalej... jak "mercato Porta Portese". Tekst jest trudny, sorry!
Jeśli się wsłuchasz, to okaże się, że nie jest to aż tak trudne. Żeby zrozumieć przesłanie scenki, trzeba znać "Wiśniowy sad" Czechowa (on to dzwoni w końcówce, oburzony, że tak wypaczono jego utwór). Pani nie przyjechała do Gorbaczowa, pani tylko opowiada jak to kiedyś była już w Moskwie i kręciła film z komunistami. Był tam też Sinatra i inni. Pewnego dnia odwiedził ich Gorbaczow wraz ze swoją żoną... la lavandara (praczka)... teraz wygląda lepiej, bo stała się " first lady" i zaczyna opowiadać, jak to chodziła na targ (zanim została ową "first lady")"con le cioce"- taki rodzaj butów (zobacz w googlach), stała w kolejkach...
Brak czasu na dokładne tłumaczenie. Naprawdę nie ma tam trudnych słów. Pani tylko je wymawia trochę dziwnie, porównaj głos przed telefonem i po odebraniu telefonu. Zmiana jest znaczna.
edytowany przez To_ja: 02 kwi 2013