wybacz, że nie pisałem (am) od jakiegoś czasu, ale było mało czasu i nie miałem połąxczenia z internetem. A i D otrzymali twój list ale myślę, że jeśli A nie odpowiedział, to jedynie ze względu na czas (brak czasu). On i Donatella bardzo dużo pracowali w czasie świąt. Teraz on już nie pracuje w (nie rozumiem wyrazu talpa - słowniki podają, że to kret więc coś mi nie leży) ....... ale w sklepie u ojca. W czasie świąt kończył pracę około 22.30 nawet bez przerwy na kolację. Spróbuj napisać jeszcze raz list do "talpa" , w którym wyjaśnisz (?) swój czas (?) i twoje wymagania. Przekonasz się, że ci odpowiedzą ponieważ byli naprawdę szczęśliwi z otrzymania twojego listu. Co do D. , to według mnie mylisz się ponieważ wiem na pewno, że jej bardzo na tobie zależy. Może zmyliła cię swoim zachowaniem, nie ufając ci zanadto, ale powiedziała mi, że robiła tak tylko ze względu na pracę - żeby uniknąć dwuznaczności (niejasności) i żebyś, odczuwając jej przyjaźń i zaufanie, nie przestał dobrze pracować. Mój brat nie pracuje już w Rzymie, ale jeśli masz przyjechać do Włoch, powiadom mnie ponieważ w Rzymie mam innych przyjaciół, którzy być może mogliby cię przyjąć. Ale pamiętaj, że Rzym jest bardzo drogim miastem i jedno miejsce kosztuje ok 350/400 euro. W każdym razie możnaby spróbować znaleźć pracę w innym mieście albo w M. Teraz muszę "spadać". ogromne całusy. G.