Juz pozno, noc, ale gdy wstaniecie rano, albo jeszcze nie spicie to PROSZE O POMOC... Chodzi mi tylko o sens...:
"Chyba mam zepsuty tel.komorkowy.Przychodza do mnie nie w calosci sms-y (lub puste bez zadnego tekstu) i na odwrot: te wysylane przeze mnie koncza sie gdzies w polowie... Ale mam nadzieje, ze ta wiadomosc dojdzie do Ciebie w calosci (?). Tak, masz racje, w zyciu licza sie tylko chwile... I czekam na te spedzone razem z Toba!... Mam nadzieje, ze milo spedziles sobotni wieczor (obydwoje jestesmy diabelkami:-)) i dobrze sie bawiles. Zycze Ci udanej zabawy rowniez dzisiaj (chociaz beze mnie)... Niestety, weekend sie konczy... Wiesz juz, kiedy do mnie znow przyjedziesz? Daj mi znac"
Dziekuje, dziekuje!!!