kochani,pomozcie :-)

Temat przeniesiony do archwium.
na wloski-pomozecie? bardzo prosze........:-))) "slyszalam ze we wloszech macie oszczedzac wode,poniewaz macie straszne upaly.wolalabym,zebys nie wychodzil na zewnatrz domu,a juz na pewno chcialabym,zebys nie siedzial duzo na sloneczku,i pil bardzo duzo wody.martwie sie o ciebie,i to nie na zarty"
Ho sentito che in Italia dovete risparmiare l'acqua, poiché fa molto caldo,io vorrei,che tu non uscissi di casa, ed ancor di più vorrei,che non restassi troppo al sole,e vorrei che bevessi tanta acqua.Mi preoccupo per te ,questi non sono scherzi
Ho sentito dire che in Italia dovete risparmiare l'acqua perche' avete tanto caldo. preferirei che tu nn uscissi fuori di casa,e gia' di sicuro vorrei che nn stessi molto al sole,e bevessi tanta l'acqua.mi preoccupo di te,e nn sto scherzando.
Proszę o tłumaczenie tekstu:
ci sono cose che non si possono spiegare... esistono delle sensazioni che non hanno un nome e nemmeno con lunghi giri di parole è possibile renderli comprensibili ad altri...
...ci sono paure che speri di non dover mai provare... eppure la vita all'improvviso ti mette davanti a situazioni che diventano dati di fatto, a situazioni che sono più grandi di te... e non sai come affrontarli... puoi solo aspettare, aspettare... anche se non sai nemmeno bene cosa stai aspettando...
...ci sono momenti in cui ti sembra che vai alla grande, che non sia poi così complicato affrontare se stessi e quello che sta capitando...
...ma ci sono momenti in cui crollano le difese... crolli tu.... e piangi... e non sai nemmeno perché... ma è l'unica cosa che riesci a fare... e non ti fermi... sai solo che in quel momento non ti vede nessuno...e allora la tua maschera di serenità cade giù... e le lacrime all'improvviso ti impediscono di vedere...
...ci sono momenti in cui non sai che fare... vorresti essere ovunque, chiunque... in qualsiasi spazio e in qualsiasi tempo... ma non lì, tu, in quel momento...
są rzeczy, których nie można wytłumaczyć....istnieją uczucia, które nie mają imienia i nawet długo je omawiając nie jest możliwe by stały się zrozumiałe dla innych...
są obawy, których masz nadzieje nigdy nie zaznać....lub życie niespodziewanie stawia cię w sytuacjach które stają się wyznacznikami czynu, w sytuacjach, które cię przerastają..... i nie wiesz jak stawić im czoła..... możesz tylko czekać, czekać..... nawet jeśli nie wiesz dobrze na co czekasz....
są chwile w których wydaje ci się, że zmierzasz do wielkiego, że potem nie będzie ciężko zmierzyć się z samym sobą i z tym, co się dzieje....
....ale są chwile w których na nic się zdaje obrona....poddajesz się, nie wytrzymujesz....i płaczesz ... i nie wiesz nawet dlaczego......ale to jedne, co jesteś w stanie zrobić.... i nie przestajesz....wiesz tylko, że w tej chwili nie widzi cię nikt.... tak więc twoja maska zadowolenia spada... a niespodziewane łzy nie pozwalają ci już widzieć.....
...są chwile, w których nie wiesz co zrobić....chciałbyś być gdziekolwiek, kimkolwiek ....w jakiejkolwiek przestrzeni i w jakimkolwiek czasie...ale nie tam, ty, w tamtej chwili....
paiza,bardzo ci dziękuje,to ogromnie ważne dla mnie,to słowa od faceta,który nie może wyznać mi miłości,bo takie są okoliczności.nie wiesz jaką mi zrobiłaś przysługę ,ogromną.dziekuję
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Życie, praca, nauka


Zostaw uwagę