cos niecos z gramatyki

Temat przeniesiony do archwium.
ja mam takie pytanko:czy jesli jest "aiutare qu" to gdy chce powiedziec:"im pomoglam" to jak ma byc: "gli ho aiutato"?
[bo tak w ogole zawsze w dopelnieniu dalszym jest "a qu" a w tym przypadku dopelnienie blizsze jakos nie pasuje...] bylabym wdzieczna gdyby ktos mi to wytlumaczyl:]
li ho aiutati...albo ho aiutato loro ....buziaki!!!
nie pasuje, bo my po polsku mowimy pomoc komus, ale po wlosku jest inaczej, aiutare chi, a nie a chi,
a wiec aiuto Paolo, aiuto la mamma, aiuto gli amici, li aiuto

dalej jest: a fare qualcosa, a wiec: li aiuto a studiare
zaraz zaraz...wiec sie myle?
nie mylisz sie, lub tylko czesciowo, ja powiedzialam w czasie terazniejszym a ty w przeszlym! LI to jest chi, czyli OK, tylko nie Loro, bo loro to jest a chi
ok ok ok...:) ta druga forma wypowiedzi jest chyba nie calkiem poprawna...oni czesto tak mowia, ale to nie jest poprawne..
Karola, ja podejrzewam, ze oni mowia poprawnie, tylko ze ty niedokladnie wyczuwasz, kiedy (MA NON OFFENDERTI!!!)

czyli, jesli powiesz:

devo dare loro questa cosa,
devo dire loro questa cosa
domando loro... ecc,

to jest OK, bo to jest A CHI,
czyli inaczej, gli devo dare, gli devo dire, gli devo domandare.

Ale kiedy mowisz: li vedo, li chiamo, li aiuto, to nie mozesz wtedy uzyc LORO poniewaz masz do czynienia z dopelniaczem, a nie celownikiem
(chi, a nie a chi)

A z tym wyczuciem to tak jest, ze ja tez sie kiedys klocilam z Wlochami ze mowia z bledem, kiedy mowili LO CHIAMO, bo mi sie wydawalo, ze skoro chiamare = telefonare, to powienno byc A CHI, a tymczasem, guzik, jest CHI
dzieki wam sla i karolciu!!!!! wiecie, milo jest miec kogos kto ci pomoze- ti aiutera' caluski:] :]
hahaha...ok..ok...powiedzialam tak dlatego, ze wlasnie siedze w pracy z wlochami... i....to oni mi tak podpowiedzieli..hahaha...moze specjalnie zebym zle napisala...:) buziaki
ho capito ho capito!!!!! ale sie ciesze sla, naprawde!!!
no, to ja sie poddaje! Jak z Wlochami... :)))))
sla ,przepraszam,ze może nie na temat,ale chcę właśnie ciebie zapytac o zdanie,a mianowicie ,jaką książkę do nauki włoskiego mi polecisz,bo przymierzam się do zakupu.mam partnera do konwersacji,uczy mnie,ale chcę jeszcze mieć to wszystko zwięźle opisane ,z podanymi przykładami.
No i przede wszystkim po polsku
Poczekaj,
a na jakim jestes etapie? od czego zaczynasz? Jaki masz cel nauki, tzn co chcesz osiagnac, w jakim czasie itp?
Chcesz miec opisane, ale co, gramatyke? Zasady?
Nie znajac odpowiedzi na te pytania nie jestem w stanie ci poradzic. Jesli chcesz, napisz do mnie na [email]
Witam!
Mam pytanie jak powiedzieć po włosku: dałam im je
Bardzo proszę o odpowiedź i z góry dziękuję!
gliele ho date (jesli dalam im cos co jest w rodzaju zenskim)
chcialam sie zapytac "sla"...w jaki sposob nauczylas sie wloskiego tak perfetto?
...prawie 30 lat nauki, korespondencji, pracy jako tlumacz, wyjazdow, Laboratorio Internazionale Comunicazioni Sociali, iles tam lat pisania emaili i uczestnictwa we wloskich listach korespondencyjnych, klotnie z Wlochami przez internet, a dalej: zwolnienie z pracy i koniecznosc utrzymania rodziny, a wiec - skorzystac z tego co umiem i nauczyc sie duzo lepiej, uczyc sie uczac i traktujac to jako jedna z najwiekszych frajd mojego zycia:))) Pisanie wlasnych materialow dla uczniow no i m.in to forum - a na koniec... jakie tam perfetto! Na szczescie i na nieszczescie, jezyk jest jak ocean, ile bys nie przeplynela, zawsze jeszcze mnostwo przed Toba!

Czego i Tobie zycze! :)))
ojoj....duzo drogi przeszlas...:) ja dopiero 2 lata nauki..haha...buziaki...i dzieki za odpowiedz..
Ale dodam cos jeszcze, bo napewno raczej o to ci chodzilo, a nie zebym sie wychwalala. Nie chodzi o perfekcyjna znajomosc jezyka, bo wciaz sie okazuje, ze nie wiem jak sie nazywa jakas rzecz z ktora po wlosku nie mam stycznosci. Mysle, ze bardziej Ci chodzi o to, ze potrafie dosc dobrze wytlumaczyc pewne zagadnienia, a to pewnie wynika nie z faktu ze znam wloski, ale z faktu, ze jestem lingwistka i studiowalam teorie jezyka. Podchodze do jezyka jak do jakiejs logicznej konstrukcji, a takze jak do mozliwosci poszukiwania przyczyn, powiazan itp. To moja pasja, a nie jedynie mozliwosc porozumiewania sie.
to zobacz ile jeszcze fantastycznej drogi przed Toba! Powodzenia!!!
szkoda ze nie zaczelam od szkoly lub kursu...teraz tylko uczy mnie codzienne zycie i praca...:)
szczerze mowiac...complimenti per Te!!!
Dziewczyno, wazne, zeby chciec, a reszta pojdzie za Toba! Mozna zaczac od kursu, ale mozna tez calkiem inaczej, najwazniejsze miec zamilowanie do tego co sie robi. Wlosi mawiaja:
Dove c'e' gusto non c'e' perdenza!
Sla dzięki za odpowiedź! Dużo bym dała żeby znać ten język tak dobrze jak Ty , ale mam nadzieję, że wszystko przede mną. Pozdrawiam!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Nauka języka