Budowa zdania!! Jak?

Temat przeniesiony do archwium.
Pomocy! Hm 2 dni temu zaczełam sie uczyc włoskiego hehe :) Waszymi radami słucham sobie włoskiego radyjka, ucze sie słówek, ale bardzo chciałabym wiedziec jak sie buduje zdania. Jak to wygląda w języku wloskim? Moze jakiś schemacik mały :) Pozdrawiam
eh dziewucho to zależy w jakim czasie jest to zdanie i w ogóle wiec nie żaden schemacik tylko tyłek w troki i do księgarni po dobry podręcznik do gramatyki!!! a nie schemacik, w głowach sie przewraca buhahahahaha!
drupi jesteśbeszczelny ta stronka jest do nauki i pomocy języka wloskiego.To tacy jak ty powinni wziążc w troki i zmykac.Każdy z nas kiedyś zaczynał naukea moze ty ic nie umiesz/?
Bon wyprzedzilas lub wyprzedzilesmnie bo mialam to samo napisac o beszczelnosci drupiego,jak nie masz ochoty komus pomagac to milcz czlowieku.Na tym forum nie potrzeba takich ludzi jak Ty.A co do autorki tekstu ja ucze sie troszke wiecej niz Ty ale tez jestem samoukiem ale lepiej niech ktos inny Ci pomoze bo ja nie chce zamieszac jest tu wiele madrych osob na pewno ktos pomoze,np Sla jej wyklady sa rewelacyjne
Tak własnie czekam na jej wypowiedz :) a do tego pana powyżej- narazie nie stac mnie na dbry podrecznik do gramatyki, a te forum jak sie nie myle jest po to aby możnabyło się dzięki niemu czegoś nauczyc, wiec te swoje głupkowate i bezczelne wywody zachowaj dla siebie.
Ty jestes bezczelna i glupia! aha i na dodatek biedna hahahahahaha!!!!!
Małgo - zobacz tutaj:
http://www.wloski.ang.pl/Aiuto_sono_principiante_2098.html

wpis z 6 czerwca - tam Sla pisała o budowie zdania.
Nie,nie moj drogi beszczela i glupia osoba na tym forum jedynie Ty jestes,nie wiem sjad Ty mozesz uwazac ze ona jest glupia bo ja tego nie zauwazylam natomiast widze po Tobie ze u Ciebie z rozumkiem jest na bakier i nie wymadrzaj sie tak bo do niczego dobrego Cie to nie zaprowadzi,a czy ktos jest bogaty czy biedny to nie jego wybor a ksiazki w dzisiejszych czasach nie sa takie tanie nawet dla przecietnego Polaka jesli jeszcze do tego dochodza wydatki na szkole czy studia ,a sadzac po Twoiej przemadrzalku wypowiedzi jestes rozpieszczonym synkiem rodzicow i pewnie tez masz dwie lewe rece do pracy. Sorry ale mnie ponioslo bo jak mozna tolerowac cos takiego dziewczyna prosi o pomoc a tu jakis gnojek na sam poczatek mowi o niej dziewucha .Czlowieku wiecej taktu albo najlepiej zapisz sie na kurs sawoir vivre
Ojej, zauwazylam, ze ktos tu do mnie pije! ;)

Proponowalabym zajrzec na ten link, ktory podala dociekliwa, bo tam juz o tym bylo, ale fakt, ze na pare dni nauki to troszke moze za trudne.

Na poczatek warto powiedziec tak, ze wloskie zdanie nie jest tak bardzo schematyczne jak w takich jezykach jak angielski na przyklad, gdzie jak przestawisz szyk, to zmienia sie tresc lub tez tryb zdania. Po wlosku mozna rozne rzeczy powiedziec roznie, szyk zdania moze byc taki sam w przypadku pytania czy twierdzenia, decyduje melodia zdania.

Jest taka dosc wazna sprawa, ze to co najwazniejsze czesto stawia sie na koncu. Ale jesli mowisz zwyczajne zdanie na poczatku nauki, to szyk bedzie bardzo podobny jak po polsku:
La ragazza e' bella. Luigi va al mare.

Pewna ciekawostka i utrudnienie, to fakt, ze Wlosi zaimki traktuja po macoszemu (tzn te glowne, bo te poboczne to wprost uwielbiaja) i wyrzucaja je jak tylko mozna, czyli zamiast powiedziec
lui va al mare, mowimy va al mare, a zamiast zapytac: Lei e' stanca? powiemy e' stanca? Ale jesli jednak chcemy dodac ten zaimek (zeby podkreslic o kogo chodzi) to oddzielamy go przecinkiem, tak na poczatku, jak na koncu, i dla Polakow jest to bardzo dziwne i czesto niejasne:
lui, dove va? Lei, e' stanca, signora?

Sa pewne slowa ktore musza stac przed czyms (jak anche na przyklad), sa takie co za czyms, ale dziewczyno, jesli dopiero zaczynasz, to masz na to czas.
In bocca al lupo!
-------------------------
A w dyskusje na temat, kto jest a kto nie jest glupi, nie ma po co wchodzic, zostawmy to dzieciakom w piaskownicy. Takich intruzow najlepiej ignorowac.
Małgo jakiego radyjka słuchasz, strasznie mi zależy bo też się uczę, a że robię to sama więc potrzebuję żeby ktoś do mnie gadał...
Sla właśnie odkryłam Twoje wykłady. Chciałam za nie bardzo podziękować bo bardzo wiele mi wyjaśniły. I pomyśleć że szukałam gdzieś korepetycji....Jestem pół rocznym samoukiem ale bardzo pilnym. Trochę już potrafię, ale właściwie to trochę błądzę i nie wiem za w jaki sposób dalej się uczyć by przejść do następnego "wtajemniczenia" Może mogłabyś mi coś poradzić. Dzękuję
I jeszcze coś- jesteś bardzo miłą i skromną osobą, bo chociaż wielu z nas przewyższasz wiedzą to ja (i myślę że tez inni) nie czujemy się gorsi i niedouczeni. Pozdrawiam
O jejku! Ale milo! Grazie tante!
Zeby cokolwiek poradzic musialabym wiedziec konkretnie, jak sie uczysz, z czego, z czym masz problemy itp, moze napisz do mnie na [email]
Salutoni
Jasne, że napiszę, ale dopiero wieczorem jak mi dzieci pójdą spać bo przy nich....sama wiesz jak to jest. Pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa