kategoria: Nauka języka włoskiego / forum: Pomoc językowa
[konto usunięte]
11 maj 2006
Jesli chodzi o trzpak to pani byla zadowolona ze slowek tore pomoglyscie mi znalzc i ktore sama jeszcze wyszukałam. ale stiwerdziła ze nie ma wloskiego odpowiednika "trzepaka" hehe. bardzo to zabawne było i usmiałam sie po pachy... dobrze z enie kazala szukac nam "bigosu" ehh. a jak na razie nie podala nowych slowek bo zauwazyla ze tylko ja znajduje wszystkie a reszta nie daje rady :))) mam plusa u niej :D dzieki :*
No to odetchnelam, bo wg mnie (i moich wloskich znajomych) tez nie ma slowka okreslajacego trzepak.:) Tzn. trzepak jako przedmiot nie jest im calkowicie nieznany, ale nie potrafili mi powiedziec, jak sie nazywa jednym slowem.
trishya
12 maj 2006
ta pani to troche sadystycznie przewrotna, moim zdaniem;-);)
a swoja droga, jakie to zubozenie dziecinstwa nie miec trzepaka, nie sadzicie? to gdzie oni robili te fikolki i zwisy do gory nogami bez trzymanki??;-);)...
pzdr:-)
deelaylah
12 maj 2006
...i z czego spadali po nieudanych akrobacjach?...;)
Bocconcino
14 maj 2006
tez jestem bardzo ciekawa. a jesli chodzi o staze, to chodzilo jej o to slowko, ktore cipodalam? szkoda, ze nie podalam wam wasza pani innych ciekawych slowek do wyszukania