Uwazam, ze pytanie "za kogo ty sie uwazasz", to jest zacheta do rozmowy, a nie odwrotnie.
Najlepiej udawac, ze sie nie slyszy, nie rozumie, nie odpowiadac na zaczepki i udawac, ze to nie do mnie. Po prostu nie reagowac. Jest to sprawdzona metoda :)
Jesli nie skutkuje, to wyciagnac telefon i spytac delikwenta jaki jest nr tel. na carabinieri
:D