Przypominanie języka włoskiego :D

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! Proszę o pomoc. Od kilku lat nie używałem włoskiego i zapomniałem prawie wszystko. Muszę teraz bardzo szybko nauczyć się tego języka. Mam mnóstwo materiałów do włoskiego: Zawadzką,Katerinova, Parla e Scrivi, UniversItalia, In Italiano … Nawet notatki ze studiów – skończyłem licencjat z filologii włoskiej. I przyznam szczerze, że teraz nie wiem jak się do tego zabrać. :( Od czego mam zacząć. :( Nie chcę chodzić na kurs bo już chodzę na kurs japońskiego i nie mam na tyle kasy. Pomóżcie mi … Może uczyć się tylko z Zawadzkiej, czy może z jakichś innym źródeł? A może z jakiejś książki tylko po włosku?
Ps. Skończyłem filolologię polską z glotodydaktyką. I sam sobie nie umiem sobie ustalić programu :D Liiczę na wasze doświadczenie. Zależy mi przede wszystkim na osobach, które przypominały sobie język.

O, to mamy podobny problem. Ja wprawdzie nie studiowałam włoskiego (nie uczyłam się też na żadnym kursie), ale umiałam go dość dobrze. Teraz prawie wszystko zapomniałam. Też myślę o przypomnieniu sobie tego co umiałam. Mam plan wzięcia się za jakiś zbiór ćwiczeń i robienie ich po kolei. Gdy natknę się na jakieś trudności, wezmę książkę i doczytam, potem wrócę do ćwiczeń. Taki mam plan, ale jak na razie bodźca brak.
Tu:
http://lang-8.com/

możesz pisać wypracowania i dawać do sprawdzenia. Sprawdzają zazwyczaj Włosi. Często piszą na czym polegają nasze błędy, wyjaśniają.
:D O to też dobry pomysł. Ja uczę języka polskiego, pod przewodnictwem moej genialnej pani menager (moja promotorka). Dorodzała mi żebym nauczył się z filmów i konwersacji, ale myślę, że to mało. Poczekajmy może ktoś nam coś jeszcze doradzi.

Konwersacje są najlepsze, ale trzeba do nich kogoś znaleźć. Z filmów, książek też dobrze, ale to raczej bierne poznanie (ja codziennie oglądam praktycznie tylko włoską telewizję i rozumiem wszystko, ale już z opowiedzeniem tego są trudności).
Ja uwielbiam słuchać włoski piosenki, szczególnie te Vasco Rossiego. tłumaczę je sobie, dzięki temu poznaję nowe słownictwo i nowe wyrażenia. :D Ale do gustu szczególnie przypadła mi Gramatyka Zawadzkiej, to właśnie z niej chyba będę czerpać swoją wiedzę gramatyczną. :D
przez Internet jest radio, telewyzja, piosenki, ksiazki... mysle, ze twoj problem nie jest "nie masz kasy" ale "nie masz czasu"; tylko konwersacja brakuje na Internecie, a tez mozna rozmawiac przez Skype'a, jesli masz kontaktow. Jaki jest twoj poziom, srednio-awansowany czy zaawansowany?
Cytat: stefantastica
tylko konwersacja brakuje na Internecie, a tez mozna rozmawiac przez Skype'a, jesli masz kontaktow. Jaki jest twoj poziom, srednio-awansowany czy zaawansowany?

Jeśli ukończył licencjat z filologii włoskiej, to raczej zaawansowany. Przypuszczam, że brakuje mu słownictwa. Najszybciej się go zapomina nie używając.

I tak jak napisałaś: konwersacji brakuje, ale jeśli ktoś nie ma znajomych posługujących się tym językiem, to nawet przez SKYPE trudno kogoś znaleźć.
edytowany przez To_ja: 14 gru 2013
Italianistykę skończyłem kilka lat temu. Niestety od tego czasu praktycznie nie używałem włoskiego, poza pracą przez 3 miesiące w gimnazjum, ale i to też zaraz po studiach. Porzuciłem włoski na rzecz angielskiego i francuskiego. Poza tym studiowałem jeszcze polonistykę, więc nie miałem czasu. Potem doktorat i rodzina. Sami wiecie jak jest.
Teraz mój poziom określiłbym chyba jako B1. Ale racja, brakuje mi przede wszystkim słownictwa i oczywiście pozapominałem wszystkie końcówki. Zacząłem powtarzać wszystko z Zawadzkiej, dziś opracowałem lekcje od 1 do 20. Na razie idzie mi dobrze, ale wiem, że zaraz będę mieć problemy bo wejdę w bardziej zawiłą gramatykę. Niestety muszę się szybko uczyć, bo za 3 miesiące będę mieć grupę Włochów, których będę uczyć polskiego na uczelni. Niestety będzie to polski od podstaw, więc będę się musiał z nimi komunikować po włosku. Tylko jedna z 12 osób zadeklarowała znajomość angielskiego, więc pozostaje mi tylko włoski. Swoją drogą nie wiedziałem, że slawistyka jest tak bardzo popularna we Włoszech, że rok liczy prawie 100 osób! Trzymajcie za mnie kciuki, bo od tego zależy moja dalsza bytność na uczelni. Zwalniają glotodydaktyków na potęgę, pomimo coraz większej ilości studentów z zagranicy. Mam szansę, żeby się wykazać. Nie poddam się!
:D PS. Jaki ten włoski jest piękny!!!!
Powodzenia !Może pogadajcie ze sobą :)
Witam,

Ja również próbuję sobie odświeżyć mój włoski (uczyłam się go na studiach, ale nieco go zaniedbałam). Oto jaki jest mój sposób, może Ci się spodoba :)

Staram się po pierwsze codziennie uczyć nowych słówek (ok 20) za pośrednictwem systemu do nauki słówek na tym forum (poświęconym angielskiemu www.ang.pl). Co prawda najwięcej zestawów poświęconych jest angielskiemu, ale jest też sporo zestawów z włoskimi wyrażeniami i słownictwem. Bardzo przydatne są też tradycyjne fiszki, które można sobie samemu zrobić, dobierając samemu słownictwo czy całe zwroty i dbając o jego poprawność językową (jednocześnie przypomina się reguły gramatyczne, można układać całe zdania); można też nagrać sobie na dyktafonie takie wyrażenia wraz z tłumaczeniem i słuchać ich w ciągu dnia albo zainwestować w gotowe już nagrania, choć do tej pory nie spotkałam się ze słówkami włoskimi, a jedynie angielskimi (ale to świetny sposób :) Oglądanie filmów i słuchanie piosenek po włosku również jest świetnym pomysłem, ale jak już wspomniała To_ja to wspomaga raczej bierne rozumienie języka, dlatego przede wszystkim stawiam na konwersacje, jak już wyżej wspomniano. Do tej pory korzystałam z serii Blondynka na językach B. Pawlikowskiej, ale musiałam przerwać. Niestety w tej książce jest wiele błędów (np. lektor wymawiający nieme "h", pominięcie congiuntivo i następstwa czasów czy zwykłe błędy w tłumaczeniu np. nero jako biały). Korzystając z niej, trzeba być zatem ostrożnym, bo sama metoda rzeczywiście przynosi efekty, ale merytorycznie ta książka nie do końca jest godna zaufania. Zakres słownictwa również jest tu dość niewielki. Jednak metoda oparta na konwersacji sprawdziła się u mnie świetnie. Szukałam innych książek, które byłyby na niej oparte i natknęłam się na to
http://merlin.pl/Wloski-Rozmawiaj-swobodnie/browse/product/8,1033013.html
Co prawda nie korzystałam z niej, ponieważ jeszcze nie wpadła mi w ręce, więc nie wiem, czy jest godna polecenia, ale zawsze warto spróbować. Planuję też sama zrobić sobie taki kurs mówienia, ale to już bardziej pracochłonny proces :)

Mam nadzieję, że może coś z tego przypadnie Ci do gustu. U mnie się sprawdza i daje szybkie efekty (głównie konwersacje).

Pozdrawiam i życzę powodzenia w odświeżaniu języka :)
edytowany przez gravity_girl: 20 gru 2013
No i super. Nawet w krótkim czasie da się przypomnieć język, na tyle, żeby całkiem swobodnie się porozumiewać. Myślałem, że jest gorzej. Ale na swoim uniwerku zaprzyjaźniłem się z lektorami j. włoskiego Roberto, pogadałem z nim i żeby było jeszcze śmieszniej Pani dyrektor wydziału neofilologii pytała mnie, czy jestem zainteresowany dodatkową pracą lektora j. włoskiego. hahahaha Co mnie rozśmieszyło, bo dopiero jestem w trackcie powtarzania. :D Więc podziękowałem, ale jak coś to mam się przypomnieć. :D :D ŻYCZĘ WSZYSTKIM SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No to jest bardzo dobra wiadomość. Tobie też wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku.
Temat przeniesiony do archwium.