aiuto !

Temat przeniesiony do archwium.
ciao a tutti. mam bardzo wazne pytanie, a raczej nie pytanie tylko prosbę o pomoc w podjęciu decyzji... jestem teraz w klasie maturalnej i od zawsze prawie nastawiałam się że bede studiować anglistykę. Jednak w tym roku coś mi sie przestawiło i przerzuciłam sie na włoski. Jest jednak problem, gdyż sama uczę sie go w domu, a to nie daje zbyt wielkich rezultatów... I w związku z tym mam pytanie: co byście radzili ? pozostać przy tym angielskim, który znam dosc dobrze, czy jednak spróbować z włoskim, którego nie znam prawie wcale (jedynie podstawy) ale którym sie za to interesuje (zarowno kultura jak i historią) bardziej niż angielskim...?
Zostań przy angielskim. jezeli nie znasz wloskiego nie poradzisz sobie na studiach,.. sama kiedys probowalam sie dostac jak go wogole nie znalam ale sie nie dostalam. Teraz dobrze bo wiem ze oni nie ucza tam jezyka;; ale przedmiotow w tym jezyku.....
decyzja nalezy do Ciebie. Jak cos zastanow sie nad kursami czy prywatnymi lekcjami...i moze jak juz troszke poznasz ten jezyk to sprobujesz.
pozdrawiam.
PS. wiem ze ten jezyk jes cudowny.. :)
na Twoim miejscu próbowałabym na italianistyke... (sama go nie znam ale chciałabym studiować właśnie ten kierunek :)) spróbuj zapisać sie na jakieś prywatne lekcje to napewno coś pomoże :) a skoro tak sie interesujesz kulturą włoch itp to napewno bedzie Ci łatwiej...
Monia, piszesz że oni uczą nie języka, ale przedmiotów w tym języku.... no to tak mi sie troche już miesza to wszytsko, bo widzisz, np na UW tylko włoski jest wykladany po włosku :) na pierwszym roku :) reszta przedmiotów ma wykładowy polski..... oczywiście z biegiem lat zwiększa sie liczba przedmiotów z wykładowym włoskim, ale to jest duży plus ze na pierwszym roku masz wszystko w ojczystym języku :P jejku, męczy mnie ta wizja że będę musiała porzucić moje włoskie wizje ...... (?) :) cosa fare , cosa fare ? (czy ktoś próbował na italianistyke na UW w ogóle?)
Lenusia, a jak Ty chcesz studiowac ten kierunek nie znając języka ? chyba tak jak ja :) liczysz na to, że będzie od podstaw ..ale tak sie zastanawiam, czy jak tylko rok uczysz sie włoskiego, to jestes w stanie rozumieć na drugim roku np wykładaną po włosku literature? cos mi to dziwnie pachnie.... ile masz lat Lenusia ? rocznik maturalny czy jeszcze masz czas żeby podszlifować włoski?:) ech czemu ja sie nie obudziłam wcześniej z tego letargu angielskiego, tylko teraz, za pięć dwunasta ?
nie wiem.. taka jest moja wizja tego. Wiem ze ciezko by mi bylo uczyc sie wloskiego na studiach od podstaw,... ale to tylko moja decyzja. skoro twierdzicie ze powinna probowac na italianistyke... niech i tak bedzie.
pozdrawiam
no jest jeszcze jedno rozwiazanie ;) studia laczone. Istnieje mozliwosc studiowania anglinistyki z wloskim. Moja kolezanka wybiera sie na cos takiego tylko, ze anglielski bedzie laczyc z hiszpanskim.
Saluti
drogi gościu 2 w 1 :):) a gdzie to takie studia Twoja koleżanka wynalazła ? i jakie jest postępowanie kwafifikacyjne przy przyjmowaniu kandydatów?? Bardzo Cie prosze o odpowiedź,bo to NIEZMIERNIE WAŻNE!! :)
bardzo prosze kogokolwiek, kto studiuje italianistyke i zaczął sie jej uczyć na pierwszym roku praktycznie od zera o zaznaczenie swojej obecności na niniejszej stronie :) podajcie adres na skrzynke albo nr GG, bardzo bardzo Was prosze ! :)
..a może by tak zrobić sobie przerwę po maturze (do wojska mnie przecież nie zaciągną ;P) , przez cały rok uczyć sie tylko włoskiego i po orku spróbowac na italianistykę ? w końce bez sensu studiowac coś, co mnie coraz mniej interesuje........ =? co Wy na to ?
Mysle ze mozesz sobie zrobic np przerwe, i wyjechac do wloch, tam nauczysz sie super jezyka...
POza tym jesli nie, to proponuje sprobowac czy tak czy tak zdawac na italianistyke. Wiem, ze duzo osob idzie na nia znajac bardzo dobrze angielski (i ten jezyk zdaja na wstepnych), a wloskiego wcale, i owszem nappewno jest im duzo ciezej niz tym co wloski juz znaja... ale tez sobie radza, i nie ma z tym problemow.
Wiec nie poddawaj sie!
Sprobuj, a potem sama zobaczysz jak bedzie... Jesli bedzie az tak zle, mozesz tak jak mowie, wyjechac na jakis czas do Wloch, albo pochodzic na jakies intensywne kursy wloskiego i sprobowac w nastepnym roku
POzdrawiam
hej jestem w bardzo podobnej sytuacji do Ciebie...nigdy sie nie uczyłam języka wloskiego na poważnie ale wiem ze go kocham i tez chce studiowac we Włoszech. jak będziesz miała czas to odezwij się na [gg] jestem najczęściej około 21-22 albo nawet później ale niewidoczna więc się po prostu odezwij....możemy się wymienić informacjami albo po prostu pogadać czy poradzić sobie nawzajem...
czy ktoś mi może napisać coś studiach łączonych gdzie mozna wziąć angielski i włoski ? gdzie się coś takiego znajduje albo jak tego szukać w necie.... ? gdyby ktoś coś wiedział, bardzo prosze o info :)
WIEM NA TEMAT STUDIOW LACZONYCH... Na universytecie we Florencji (www.unifi.it) na wydziale Lettere e Filosofia jest kierunek STUDI INTERCULTURALI z trzema podkierunkami do wyboru> studia lingwistyczne, teoria i praktyka tlumaczen i studia italo- niemieckie.
1. Oczywiscie wszystko jest po wlosku. Dodatkowo wybierasz dwa jezyki obce sposrod ktorych mozesz wybrac polski nawet jako twoj pierwszy jezyk obcy a potem np.angielski. Ja wybralam dokladnie te trzy jezyki. Na drugim rokumusisz zrobic 30 godzin z jezyka np.chinskiego, ale nie sadze aby egzamin z chinskiego byl bardzo trudny, zakladajac, ze ucza go tylko przez 30 godzin.
2. Nie ma zadnego egzaminu wstepnego!
3. odkad jestesmy w UE nie musimy zdawac egzaminu z wloskiego aby moc studiowac we Wloszech, a przy najmniej stuprocentowo we Florencji!
4. Rok studiow kosztuje duzo, bo ok. 1300 euro, ale mozesz sie ubiegac o stypendium w Azienda Regionale per lo Diritto allo Studio www.azidistu.fi.it
5. Nie masz co jechac do Wloch, bo nie znajdziesz legalnej pracy, a na czarno nie znajdziesz jej latwo. Zwlaszcza w miescie!
odnosnie Twojego wyboru radze studiowac ten jezyk, ktory Ci sprawia przyjemnosc!
Ja uczylam sie angielskiego chyba przez 10 lat, bo "mama kazala", a gdy chcialam wyjechac na stypendium to wybralam Rzym. Chodzilam na lekcje do studentki filologii kilka razy w tygodniu po godzinie. A nauke u niej zaczelam w kwietniu, jak bylo juz wiadomo ze jade. Pierwsze 2 tygodnie w Rzymie byly fatalne pod wzgledem jezyka, ale potem poznalam znajomych, staralam sie mowic do nich po wlosku, jak czegos nie rozumialam to od razu tlumaczyli, no i oczywiscie musialam troche sie uczyc aby nie musiec oddawac stypendium Socrates po powrocie.
Do egzaminow, uczylam sie po kilka godzin dziennie. Ze slownikiem na kolanach.. i bylo ciezko, ale sesja we Wloszech nie jest podobna do tej polskiej. Egzaminy sa przede wszystkim lepiej rozlozone w czasie, masz daty do wyboru i oczywiscie sa poprawki.
Rok w Rzymie byl rewelacyjny. Poznalam wiele ludzi z roznych miast, zobaczylam wiele fajnych miejsc, i nauczylam sie jezyka.
Angielski juz znam, a obecnie nawet gdy wroce do Polski szukac pracy, co bym zrobila ze znajomoscia jednego jezyka obcego? Takich osob jak ja byloby cale mnostwo. Na nauczenie sie kolejnego jezyka obcego potrzeba duzo wiecej czasu, niz na jakiekolwiek inne kursy.
Nie ludz sie ze zawsze wszystko bedzie Ci isc jak z platka, nie bedziesz tez od razu rozumiala wykladow, ale jak chcesz sie uczyc wloskiego, to sie go nauczysz. A ktos na pewno Ci pozyczy notatek z wykladow..
A jesli myslisz ze jestes za odwazna to dam Ci inny przyklad>
Moj kolega w polowie wrzesnia usilowal sie dostac na uniwersytet na studia doktoranckie, na egzaminie mogl miec slownik.. Nie dostal sie (za duzo kandydatow) , ale egzamin zdal, a na kurs wloskiego chodzil przez wakacje..
Wg mnie powinnas sprobowac.. Jesli Ci sie nie uda to wrocisz do Polski i rok pozniej na pewno bedzie Ci latwiej na italianistyce ewentualnie. ale jesli nie sprobujesz, czy nie bedziesz pozniej troche zalowac?
kappala, a Ty co robisz ? te studia langwistyczne czy praktykę tłumaczen ?
teoria i praktyka tlumaczen:)
A na jakim poziomie językowym trzeba być, zeby wyjechać na Socratesa do Włoch lub zacząć tam studia???
ja zdawalam egzamin z ang. ale wszyscy byli przekonani ze beda zajecia rowniez po angielsku, natomiast po angielsku byl tylko... jezyk angielski. Podobno teraz musisz zdac egzamin z wloskiego. Nie licz natomiast na to, ze beda Cie traktowac ulgowo jako studenta Erasmusa... Mnie profesor z etnologii powiedzial, ze la legge e' uguale per tutti...
Temat przeniesiony do archwium.