filologia włoska na uniwersytecie śląskim

Temat przeniesiony do archwium.
Za rok będe pisać maturę z włoskiego i mam zamiar iść na italianistykę na uniwersytecie śląskim. Chciałabym poznać opinię osób ,które tam studiują. Czy ciężko się dostać ? I czy bardzo ciężko na tych studiach jest sie utrzymać ?
powiedzmy, ze mam możliwość porównania między Uniwersytetem a Nayczycielskim Kolegium Języków Obcych w Gliwicach! I zdecydowania stawiam na Kolegium! IV i V rok na Uniwersytecie, to strata czasu, nie robi się tam praktycznie nic. Pocieszam się tym, ze Kolegium dało mi naprawdę solidną 3 letnią podstawę!!zastanów się nad Kolegium! naprawdę warto!pozdrawiam
Czesc, studiuje na pierwszym roku italianistyki wlasnie na US-iu i niestety musze przyznac ze bardzo sie zawoidłam zarówno poziomem studiów jak i kadrą. Jezyk włoski mialam przez 4 lata w liceum,zdawalam też z niego mature, mój poziom jezykowy był naprawde wysoki a teraz mam wrażenie że umiem przynajmniej polowę tego co umialam wczesniej. Złożyłam już podanie o przeniesienie do Torunia, mam nadzieję że uda mi się tam przenieść. Zastanów sie wiec jeszcze raz bo to, wydaje mi sie,poważna decycja. papa powodzenie
Czy ktoś może mi napisać z czego najlepiej uczyć się na egzamin wstępny z włoskiego na UJ ?Dzięki
jestem absolwentką fil. włoskiej UŚ i nie zamieniłabym tych studiów na żadne inne. Kiedy byłam na Iszym roku studiów rzeczywiście czułam, że mój poziom języka jest gorszy niż był w liceum, bo się mało uczymy, ale nic bardziej błędego. Bardzo wiele osób zniecheca się po pierwszym roku, przenosi, wyjeżdza do Włoch - a okazuje się, że tak naprawdę studia zaczynają się od IIgo roku. IVty i Vty rok jest rzeczywiście dużo luźniejszy (ze względu na teoretyczne pisanie pracy magisterskiej), ale tak jest na wielu kierunkach, więc opinia o niskim poziomie na tych latach jest krzywdząca. Czy w Kolegium w Gliwicach jest lepszy czy gorszy poziom- nie mnie to oczeniać, bo tam nie studiowałam, ale znam wiele osób, które tam studiowały i....nie są zadowolone czego się tam nauczyły. A rozczarowanie kadrą.....kadra w większości jest ta sama więc trudno tutaj oceniać negatywnie uniwersytecką kadrę a pozytywnie kolegialną. Fakt nie zaprzeczalny jest taki, że kadra uniwersytecka po raz 2gi z rzędu uzyskała akredytację typu A (czyli najwyższą) dla kierunku filologia włoska, czyli program jaki jest realizowany został oceniony bardzo wysoko przez obiektywną komisję. To czy wybierzesz UŚ czy inną uczelnie bedzie tylko i wyłącznie Twoją decyzją, ale warto abyś poznała opinie "za" i "przeciw". O innych uczelniach się nie wypowiadam, bo sytuacji na nich nie znam, dodatkowym plusem UŚ jest to, że praktycznie wszystkie przedmioty wykładane są w języku włoskim, a nie jest tak na wszystkich uczelniach. pozdrawiam
Dzięki... wyboru to ja za wielkiego nie mam ,gdyż mieszkam w Chorzowie i na UŚ mi najbliżej ,a italianistyka jest moim marzeniem i chyba nie wyobrażam sobie bym studiowała co innego .Najbardziej mnie martwi czy się dostanę....:/
słuchaj mam pytanie. Konkretnie chodzi mi o to jak dostać się na filologię włoską na UŚ? Jakie są egzaminy i z czego nie licząc włoskiego. Z góry dzięki
Nie wiem jakie wymagania sa teraz,ja zdawalam w zeszlym roku i obowiazywal egzamin pisemny z jezyka wloskiego i potem ustny (zagadnienia do ustnego byly podane duzo wczesniej w internecie) wiec latwo sie bylo przygotowac. Ogolnie egzamin nie byl trudny,powiedzialabym nawet ze byl prosty. Powodzenia!!1
Ty glupia idiotko!!! Jezeli Ci sie tak bardzo nie podoba na US to dlaczego wciaz zajmujesz tu miejsce?I wogole po jaka cholere skladalas tu podanie?Mogl spokojnie ktos inny byc na twoim miejscu i cieszyc sie z mozliwosci studiowania!!! Skoro jetes taka modra i twoj poziom jezykowy jest tak wysoki to po co studiujesz italianistyke?Na koniec chcialbym ci jeszcze pogratulowac trafnego wyboru- Toruń:)!!!
Nie mam nic do tego uniwersytetu i nawet nie powinienem,gdyz tam nie studiuje,ale napewno tamtejsza italianistyka nie przoduje.
Mała rada na przyszlosc: Pomysl dobrze zanim cos napiszesz!!!
to chyba Ty pomysl zanim coś napiszesz, forum jest po to by dyskutowac i wymieniać poglądy ,a nie obrażac inne osoby :)

pozdrawiam
Hai ragione Miki!
Mi pare che il ragionamento di quella Anastazja non sta in piedi...
Przychylam się do opinii gość 1981. Pierwsze trzy lata studiów spędziłam w Kolegium w Gliwicach, poziom był wyśrubowany (zaczynałam od zera). Po mniej więcej pół roku zajęcia odbywały się w już języku włoskim. Były bardzo zróżnicowane, od gramatyki opisowej, przez historię, geografię i literaturę po konwersacje. Wykładowcy faktycznie przykładali się do swoich zajęć, bywały ciężkie chwile. Studia magisterskie na UŚ były o wiele luźniejsze, było ich mniej, moze dlatego mialam wrażenie, że powolutku staję w miejscu. Nie było już takiego natłoku zajęć jak w Gliwicach, coś umykało. Możliwe, ze tak samo jest na innych Uniwersytetach, tego nie wiem. Poza tym brakowało mi rzeczy bardzo istotnej, a mianowicie tzw. zajęć pozalekcyjnych - Uniwersytet prawie nie organizował niczego poza zajęciami, w okolicy nie ma instytucji typu Centro Italiano di Cultura, jak np. w Krakowie. Wiem, że w Krakowie Centro organizuje spotkania filmowe, kursy, wykłady popołudniowe, to wszystko procentuje. Poza tym w Krakowie istnieją kursy podyplomowe tłumaczeniowe, podejrzewam, że prowadzone przez tych samych wykładowców. Dobrze byłoby, gdyby wypowiedziała się osoba tam studiująca, lub absolwent, wtedy informacje byłyby wiarygodniejsze. Pozdrawiam i powodzenia!
studia podyplomowe, nie kursy, przepraszam!
wszystko co do krakowa to prawda;P
a mam jedno pytanko, czy są tu osoby co dawały papiery i do kolegium i na UŚ??? Bo jestem 13 na liście rezerwowych :-(( i nie wiem czy mam o czym marzyć, czy poprostu jak zwykle jest sztuczny tłok.....
witaj, wlasnie skonczylem NKJO-WRESZCIE !!!!!! i mam pytanie jak wyglada exam licencjacki, to znaczy w jaki sposob oceniaja,ile jest pytan ect bo kazdy mowi cos innego ..... ogolnie nas strasza tym examem a prawda jest taka ze juz wszyscy maja dosc i nikomu juz sie nie chce uczyc, sesja mamy juz 2 miesiace bo sie pozmienialy w tym roku zasady i mielismy 10 examow !!!!!! takze jak ktos z was nastawia sie na NKJO to niech sie nastawi na pozadne zapieprzanie.... i nikogo tu nie chce straszyc bo jestem studentem ktory ma lajtowe podejscie do nauki ...
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa