ja troszke mieszkałam w tych okolicach i mam mieszane uczucia, mist jest bardzo ładne..z zwłaszcza centrum..mnostwo butików i ładnych alejek, wieczorem tętni nocnym zyciem, nawet sporo polaków- jedna bardzo miła polka nawet pracuje w duzej agencji pracy ;-) moga dac namiary gdyby ktos szukał ;-)ludzie bardzo otwarci i symaptyczni..mmile nastawieni na polaków...morze piekne - tzn w samym bari moze nie..ale juz kilkanascie kilometrow w dól..piekne miejsca..polecam odwiedzic polignano!!, ostuni- la citta biancha, trulli- na liście unesco -, Lece- cudowne plaże, KONIECZNIE! Puglia jest pełna pieknych, nie odkrytych zupełnie na polskim rynku turystycznym miejsc. Minusy - na pewno lenistwo tamtejszych ludzi, o wszystkim trzeba wiele razy przypominać, wysoki poziom ignorancji np piekna ta wasza stolica kraków, kiedy wejdziecie do uni? jedna włoszka jak powiedziłam jej ze pracuje i studiuje to odpowiedziała mi "mama wie"? jak dla mnie to fajne miejsce na wakacje, ale zyc tam nie chciałabym... chyba też najwiekszy odsetek "mammoni" mieszka tam. Mam wiele znajomych co studiuja na universita di bari....strasznie wszyscy narzekaja na facolta delle lingue..ale podobno scienze politiche sa na bardzo wysokim poziomie.. o innych kierunkach nic nie słyszałam...ale atmosfera na uniwerku ponoc bardzo fajna. Generalnie to u mnie tam sie wszystko zaczeło..ale tez i skończyło..takze stąd te mieszane uczucia...