proszę o radę tłumaczy!

Temat przeniesiony do archwium.
Witajcie, chciałem was prosić o radę. Otóż chciabłbym w przyszłości pracować jako tłumacz języka włoskiego. Problem w tym że jestem na studiach ekonomicznych. Jak sądzicie, jak najlepiej zdobyć kwalifikacje do bycia tłumaczem? Filolofia włoska dziennie odpada, bo ja juz powoli kończę
ekonomię, studiów zaocznych z filolofii włoskiej nie ma nawet w dalszej okolicy mojego miasta. Czy studia podyplomowe z tłumaczeń do dobre rozwiązanie? Czy dadzą mi wystarczające kwalifikacje?
Obecnie znam włoski na poziomie CELI3, więc jeszcze przede mną długa droga, ale to nie jest największy problem! Bardzo proszę tłumaczy i inne osoby obeznane w tej tematyce o radę! Dziękuję z góry
Paolo, jesli chcesz byc po prostu "zwyklym" tlumaczem, to w zasadzie wystarczy biegla znajomosc wloskiego (najlepiej udokumentowana jakimis papierami albo doswiadczeniem), to wszystko. Natomiast jesli zalezy Ci na tlumaczeniach przysieglych, to... daj sobie spokoj.:) Po pierwsze: musialbys miec ukonczona filologie wloska, a po drugie wymagania stawiane przed kandydatami skutecznie zniechecaja do podjecia tego typu dzialanosci.:) Osobiscie radze Ci pilnie uczyc sie wloskiego, a jak juz bedziesz b. dobrze znac jezyk, powysylaj cv do biur tlumaczeniowych i zobaczysz, ze bedzie dobrze. Wiem, co mowie.:)

Pozdrawiam,
Dee

« 

Do autora strony - uwagi, propozycje