tzn. chodzi ci o rozmowe kwalifikacyjna na sokratesa? w sumie to ja bym nie nazwal tego egzaminem, tylko wlasnie rozmowa kwalifikacyjna
co do wymagan, to zalezy oczywiscie od uczelni, ale gerneralnie
duzo zalezy od tego jak wielu jest kandydatow,
jesli mniej wiecej tyle ile miejsc, to bedzie pewnie latwo, zapytaja cie czym sie interesujesz, dlaczeg chcesz jechac wlasnie do wloch, itp,
a jak bedzie duzo kandydatow, to i pytania beda trudniejsze.
Powodznia!