Cześć! Ja generalnie jestem zadowolona. Z pewnością są to studia dla pasjonatów i osób o zdecydowanie humanistycznych zainteresowaniach. W porównaniu z innymi kierunkami studiów, na filologii jest relatywnie dużo zajęć, ogólnie jest trudno, czasem bywa nudno (jak wszędzie). Mimo wszytko mnie osobiście brakowało więcej zajęć dotyczących historii czy literatury (bo jak np. w ciągu 60 godzin omówić kilkanaście wieków bogatej historii Płw. Apenińskiego?) Teoretycznie studenci powinni sami uzupełniać swoją wiedzę, w praktyce nie ma na to czasu albo chęci:) Oczywiście najważniejszy jest język włoski we wszystkich swoich aspektach, ale nie brakuje przedmiotów, które nie dotyczą bezpośrednio włoskiego i Włoch jak np. filozofia, literaturoznawstwo i wiele opcji.
Co do znajomości języka po pierwszym roku to ja o sobie mogę powiedzieć, że ta znajomość posunęła się znacznie, ale ja zaczynałam niemal od zera. Jeśli ktoś naprawdę się przykłada, to jest w stanie nauczyć się bardzo dużo (ja czasem się obijałam;), ogólnie powinien swobodnie się porozumiewać po włosku.
PS. Chciałam wprowadzić poprawkę do mojego poprzedniego wpisu: otóż przedmioty ograniczonego wyboru to nie to samo co opcję. Są to wszystkie lektoraty, spośród których wybiera się jeden na I roku (można wybrać też drugi i potraktować go jak opcję) oraz przedmioty dotyczące literaturoznawstwa i językoznawstwa. Na pierwszym roku są wstępy do literat. i językozn., ale potem na II i III roku wybiera się albo jedno, albo drugie w zależności od preferencji (choć też jest możliwość studiowania obu i potraktowania jednego z nich jako opcji). Za pomyłkę przepraszam.