Erasmus w Lecce

Temat przeniesiony do archwium.
Witam mam pytanie- czy Ktos z Was wybiera sie moze na Erasmusa do Lecce w II semestrze? A może Ktoś juz tam był i może udzielić mi kilku informacji? pozdrawiam
Hej! Ja jestem w Lecce, chociaz nie na Erazmusie. Znam troche uniwerek, jak chcesz to pytaj :)
To swietnie sie sklada, przynajmniej bede juz tam kogos znala z Polski, bo jak narazie wybieram sie tam sama.Od dawna jestes w Lecce?Pracujesz tam? najbardziej interesuje mnie wynajecie mieszkania. zlozylam podanie o akademik ale slyszalam,ze czasami na miejscu okazuje sie, ze tego miejsca nie ma i zostaje sie na lodzie;-)
Ja przyjechalam kilka miesiecy temu, bo wyprowadzilam sie z Florencji. Mialam zapisac sie na uni, ale nie moge, bo biurokracja i burdel na uni we Florencji wygraly. Takze narazie siedze i sie jeszcze ucze :) pracy szukam tak bez przekonania, moze dlatego, ze nie mam noza na gardle ;)

Co do mieszkania to wiedz, ze w Lecce jest taki zwyczaj, ze nie ma mieszkan miezsanych, tzn koedukacyjnych. Mysle, ze ze znalezieniem nie bedzie problemow, bo chetnych w tym okresie nie powinno byc duzo. Ja place 155 za jedynke w samym starym miescie, mieszkanie jest bardzo duze. To jest cena standard.
Na temat akademikow jednak nic nie wiem, ale moim zdaniem nastaw sie na mieszkanie, bo tak jak slyszalas, roznie to bywa.
cze!a z jakiej jestes uczelni i wydzialu bo ja tez bardzo bym chciala pojechac z erazmusem do lecce ale u nas nie ma wymiany z lecce. Gdybys mogla cos wiecej o tym napisac to bylabym wdzieczna. ja studjuje prawo na UR
Ja studiuje historie na UJ.Jesli chodzi o wyjazdy w ramach Erasmusa to na moim wydziale nie bylo duzego wyboru, wiekszosc byly to uniwersytety niemieckie lub austriackie.Z miast wloskich byla jeszcze Florencja i Padwa ale moglo tam wyjechac tylko po jednej osobie.Wybralam Lecce i mam nadzieje,ze nie bede zalowac;-)gdybys miala jeszcze jakies pytania sluze pomoca.
Ilecka dziekuje za informacje, jak narazie nie wiem jeszcze czy dostalam akademik, bo specjalnie nie spiesza sie z odpowiedzia ale w ich przypadku nie dziwi mnie to zbyt mocno;-)rzeczywiscie ceny wynajmu nie sa zbyt wygorowane w stosunku do akademika(ok.100 euro)ale nie ma kuchni.Zazdroszcze Ci mieszkania we Florencji,nie bylam tam nigdy ale bardzo chcialabym.Burdel chyba panuje we wszystkich uniwerkach, chociaz zaskoczyli mnie milo, bo wyslali mi informacje dosyc szybko ale wiesz w praktyce to tez moze roznie wygladac.Zwlaszcza,ze moj wloski jest sredni i nie wiem ile uda mi sie nauczyc do lutego.Planujesz tam zostac na dluzej czy wyjedziesz do innego miasta?
Przypomnialo mi sie o jeszcze jednej mozliwosci.Mozesz sama nawizac kontakt z Uniwersytetem w Lecce i porozmawiac z nimi czy chcieliby zawrzec umowe z Twoim instytutem.Jesli sie zgodza wtedy musisz porozmawiac z koordynatorem na Twojej uczelni a oni podejma odpowiednie kroki.Mysle,ze jest to do wykonania,w ten sposob moja kolezanka wyjechala do Francji, z tym,ze praktycznie wszystko musisz zalatwiac sama.A Ty juz dostalas stypendium czy dopiero planujesz starac sie o Erasmusa?gdybys chciala o cos zapytac moj nr [gg]
Przepraszam Cie ale nie mam stalego dostepu do internetu a cos sie stalo z moim gg i nie mam Twojego nr.jesli mozesz wyslij mi wiadomosc jeszcze raz, dzis powinnam byc na gg tak po 20 wiec mozemy pogadac.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia