Ze strzępów radoci powszednich los swój tkasz
z tęsknoty, otuchy, nadziei, układasz swój wiat
w swym miecie, z domami bez pięter
grasz z czartem o niebo w tym piekle,
które Bóg, wyprawił nam.
Odpłynšć stšd chciałem na zawsze, w sinš dal
gdzie życie janiejsze, bogatsze
kto chciałby mi dać,
Znikałem sto razy bez wieci
by wracać do srebrnej poezji
ciepła ršk i spojrzeń twych
Nie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczy
Twoje serce, co zagrzewa do walki o każdy dzień
Twoje serce, które cierpi i kocha namiętnie,
które bije, coraz prędzej, goręcej.
W zgryzocie pasma zbyt chudych dni
twe fortissimo serdeczne brzmi
głoniej wcišż, mocniej wcišż.
Gdy twarzy brak w czynach i słowach
ty masz twarz
Gdzie cieżek splštanych bezdroża
ty drogę swš znasz
Ty zdołasz ból każdy pocieszyć
rozjanić odwieczny nasz przedwit
Ciepłem ršk i spojrzeń twych
Nie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczy
Twoje serce, co zagrzewa do walki o każdy dzień
Twoje serce, które cierpi i kocha namiętnie,
które bije coraz prędzej, goręcej...
W zgryzocie pasma zbyt chudych dni
twe fortissimo serdeczne brzmi
W dramacie samych najchudszych dni
Rzucasz mi w oczy łzy, gorzkie łzy,
szczęcia łzy, spełniasz sny
Nie chcę więcej, twoje serce do życia wystarczy
Twoje serce, co zagrzewa do walki, do walki, do walki
Twoje serce, które cierpi i kocha namiętnie,
Coraz prędzej przez łzy
To tak na koniec :) piosenka Bajora ''nie chce wiecej'', refren mozesz wykorzystac we wstepie. Powodzenia