O :) ja też złozyłam podanie na EILC do Perugii, ale w innym terminie, w lipcu. Wykombinowałyśmy sobie z koleżanką, że spędzimy tam miesiąc wakacji, a potem jeszcze sierpień i wrzesień posiedzimy w Polsce. Poza tym, podobno kursy lipcowe nie są tak oblegane i łatwiej jest się na nie dostać. Chociaż mam coraz więcej watpliwości, zwłaszcza, że moje podstawy włoskiego są prawie żadne :| mam nadzieję, że poziom 'begginer' oznacza naprawdę początkujących :)Dziwnie, bo wszystko zaczyna się bardzo szybko dziać, jeśli dostanę się na lipcowy kurs oznacza to że tydzień po zakończeniu sesji muszę już być na miejscu...aaaa :P!!! pozdrawiam cieplutko.