erasmus- perugia czy bologna?

Temat przeniesiony do archwium.
Ciao a tutti, jako ze na dniach czeka mnie wybor miasta do ktorego mam jechac w przyszlym roku na erasmusa, mam prosbe do tych ktorzy mieszkaja/studiuja lub po prostu znaja Bologne i Perugie- jakie sa wady i zalety obu miast, ktore z nich wybrac? z gory dzieki za pomoc!
W Perugii nigdy nie studiowałam, ale Bolonii nie polecam... bród, smród i ubóstwo. Poza tym Perugia jest przystępniejsza cenowo. Z drugiej strony do Bolonii możesz tanio dolecieć wizzairem.
oddio, oczywiście "brud" ;-)
Ja studiuje w perugii i zgadzam sie, ze jest to miasto w miare przystepne cenowo, jest tu bardzo duzo studentow zagranicznych plus osoby uczeszczajace na kursy jezykowe na Universita' per Stranieri totez Perugia jest taka troche miedzynarodowa co da sie zauwazyc szczegolnie latem. Jest to miasto sredniej wielkosci, zycie towarzyskie najbardziej skupia sie w centrum (schodki kolo fontanny plus rozne puby). Ja ogolnie jestem zadowolona.
Nie wiem na jakim wydziale chcesz studiowac, ja studiuje na Ekonomii. Poziom uwazam za w miare wysoki, profesorowie wykladaja dobrze i zawsze sa dostepni by cos wytlumaczyc jak sie nie rozumie. Jezyk wykladowy jest wloski, ale jesli erasmusowcy dogadaja sie z profesorem maja mozliwosc zdawania i po angielsku.
Nie wiem co moglo by cie jeszcze interesowac. Jak masz pytania to pisz. mail i gg w nicku.
Umbryjka a można wiedzieć gdzie mieszkasz? i czy masz jakis polskich znajomych w Perugii? bo ja jestem na Erasmusie na Univerista' per Stranieri, studiuję comunic. internazionale robię tez kursy językowe i mam wielu znajomych, ale niestety nie poznałam żadnych Polakow z ktorymi miałabym jakiś kontakt a musze przyznac ze czasem mi brakuje rozmowy w ojczystym języku. A w Perugii zostaję jeszcze do konca roku akademickiego. Dlatego jeśli chcesz, prosze o kontakt, moze spotakmy sie(na schodki jest za zimno, ale jakimś pubie czemu nie:) moj email: [email]
A jesli chodzi o wybór to również miałam dokładnie ten sam problem, pomiedzy Bologna a Perugia i w sumie troche z przypadku wybrałam własnie Perugie. I musze przyznac ze nie załuję, miasto jest cudowne, położne wysoko na górze, nie zbyt duże, ale ma swoj klimat. Tak jak pisała Umbryjka jest tu bardzo duzo obcokrajowcowów,nie tylko z Europy,ale z bardzo wielu czesci swiata, nawet tak egzotycznych jak: Chiny, kraje arabskie, Ameryka Południowa itd. Dzięki studiowaniu w tym miescie zaprzyjazniłam się z ludzmi z zupełnie róznych kultur, co dało mi naprawde bardzo duzo nowych,pieknych doswiadczen i nowego spojrzenia na zycie:) Poza tym generalnie Perugia jest przyjazna studentom i co wazne stosunkowo tania(w porownaniu do innych wloskich miast).Jesdynym minuse sa potwornie zimne kamienice i budynki tzn teraz zima, ciezko jest wy3mac, jesi nie ma sie swojego ogrzewania:/ ale z tego co wiem we Włoszech wszędzie tak jest. W Bologni byłam kilka razy i owszem jest piękna i napewno warta odwiedzenia, ale nie wiem czy chciaąłbym tam studiować. Mimo,ze jest wielu studentow, to Bologna jest duzym no i przede wszystkim drogim miastem. Choc Uniwersytet w Bologni jest oczywiscie najstarszym i jednym z bardziej znanych. To tyle mojej opinii. Jesli chcesz wiecej, konkretnych info to pisz:) pozdro
hej, ja co prawda nigdy nie studiowalam w zadnym z powyzszych miast (studia skonczylam w Polsce), wiec nie moge sie wypowiedziec na temat poziomu uniwerkow itp.. Mialam jednak przyjemnosc poznac oba miasta (w Perugii mieszkam na stale od jakichs 2 lat, a Bologne znam jedynie z odwiedzin u znajomych). Moim zdaniem duzo zalezy od tego czego tak naprawde szukasz. Bologna jest na pewno znacznie wieksza od Perugii i oferuje wiecej - rozrywka itp.., ale co za tym idzie i wiecej 'casino' i przestepczosci. Z drugiej jednak strony Perugia jest bardziej przystepna ekonomicznie, co tez jest wazne.
Moj chlopak (Perugino z urodzenia) mowi, ze bez zastanowienia wybralby Bologne, ale wszytsko zalezy od punktu widzenia. Widze, ze osoby studiujace we Wloszech polecaja Perugie. jesli masz jakies pytania odnosnie zycia w perugii moj mail to [email]
dzieki wam wszystkim!!!! coraz bardziej przychylam sie ku perugii, wiec chetnie sie do was odezwe jak mi sie ostatecznie uda tam wyjechac;)ale czekam na dalsze opinie!;)bacioni!
nie bylam w Perugii nigdy, ale studiowalam w Bolonii. Ja odradzam:) To miasto ma swoje uroki, ale chyba tylko dla specyficznej grupy ludzi. To miasto typowo studenckie, wiec pod tym wzgledem jest wesolo, ale jest sporo roznych ograniczen, wiec z tego zycia studenckiego nie do konca mozna korzystac. Oprocz tego, ja np nie lubie klimatow punkowo- hippisowsko- komunistyczno- bezdomnych, a taki w Bolonii dominuje. Mimo, ze pelno tam mlodych ludzi, ja szczerze powiem, przez dwa lata bylam moze na 3 fajnych imprezach, w sensie tance i zabawa. Kluby, bary, puby- jedna, wielka mizeria. Za to musze powiedziec, ze Bolonia wypada pozytywnie w kategorii kultura i sztuka- duzo spektakli, wystaw, kameralnych koncertow, happeningow, itd...No i sporo akcji organizowanych przez studentow, ale ja sie w to nie angazowalam, wiec nic na ten temat nie moge powiedziec:) Jesli chodzi o Uniwerek- polecam! Jest troche balaganu na poczatku, ale z tego co dowiedzialam sie od moich znajomych z innych uczelni Unibo i tak jest calkiem niezle zorganizowana. Poziom tez jest wysoki, choc szczerze powiem troche meczace i malo efektywne bylo uczenie sie jezyka w 40 osobowej grupie:]( Teraz studiuje w Wlk. Brytanii i grupy sa max 10 os i od razu widac roznice:)) Na pewno bylabys zadowolona z kadry- jest swietna.
Ogolnie rzecz biorac, w Bolonii mozna sie albo bardzo zakochac albo z niej uciec bardzo szybko:)
ps: Duzo zaczepiajacych i denerwujacych Marokanczykow, Pakistanczykow, itp...Ja po dwoch latach pobytu stalam sie rasistka:D
jedź do Perugii, jest fajnie, dużo studentów z całego świata, nie jest aż tak drogo, akademiki wprawdzie nie są cudowne, ale do wszystkiego można sie przyzwyczaić.
Byłam w Bolonii na Erasmusie-jak dla mnie miasto jest cudowne, do życia i studiowania. Piękne, optymalnych rozmiarów, kwitnie kultura i rozrywka, można zrobić rewelacyjne zakupy, rozmiary w sam raz (ok.300 tys.mieszkańców), świetny punkt wypadowy do zwiedzania północnych Włoch, co było kluczowe, no i colli bolognesi, można się zakochać od razu, ach...:) Wróciłam rok temu, jeszcze tęsknię do listopadowych wędrówek wśród winnic :)
Uniwerek świetny, super zorganizowany, GENIALNE biblioteki (no co, ja tam jechałam się uczyć, 7 egzaminów trzeba było zdać i materiały na licencjat zebrać:P). Lekcje języków obcych-fakt, grupa 30os. trochę dobija, ale to w Italii norma.
Tanio, jasne, nie było, ale ogolnie i tak jest we Włoszech drożej! Marocchini też szaleją w innych miastach...
a teraz brakuje mi takich miast jak BO w Polsce, bo u nas albo mieściny niewielkie i zapadłe, albo molochy po 700 tys ludzi, a takich centrów kultury i nauki z akcentem przyrodniczo-przemysłowym brak :(
..Dziewczyny prowadziły rozrywkowe życie. Nie na darmo stypendia „Erasmus” nazywa się pieszczotliwie „orgazmus”.... http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Tajemnica-Amandy-Knox,wid,1[tel],wiadomosc_prasa.html
jeden Erasmus w Peruggi skonczyl sie tak:http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Studentka-oskarzona-o-zabicie-kolezanki-znow-w-sadzie,wid,11708754,wiadomosc_video.html
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Solo italiano