A ja sie wybieram w przyszlym semestrze i jestem mega podekscytowany, gdyz jest to fajne wyzwanie. Obawiam sie jedynie, ze malo rodakow tak spotkam :) I zastanawia mnie czy utrzymam sie ze stypendium 270 euro? I jakie sa szanse na zdobycie jakiejkolwiek pracy z kiepskim wloskim? Chetny bylbym nawet na zmywak...