Praca w itali

Temat przeniesiony do archwium.
Chciałbym w wakacje wyjechac do pracy do włoch czy ma moze ktos tam jakies kontakty.Jezyk włoski znam troszke ale nie duzo.Rozumiem jak sie mówi do mnie po włosku ale trudno jest mi narazie odpowiadac chodz to robie. Dziekuje i prosze o pomoc.
hm...moim zdaniem będzie ci trudno w taki właśnie sposób coś znaleźć. A to dlatego że niewiele osób decyduje się wziąć na swoje barki odpowiedzialność za obcą osobę(no bo różnie bywa.... bez urazy). Ja raz pomogłam obcej osobie i potem źle na tym wyszłam.Ale oczywiście nie zawsze tak musi być.W każdym bądź razie życzę ci powodzenia i mam nadzieję że ci się uda.
istotnie.. ja juz dwie osoby ustawilem w pewnym miejscu pracy i z tej racji mialem pozniej nieprzyjemnosci.. a zeby znalezc prace w wakacje nie trzeba miec znajomosci.. ja pojechalem "w ciemno" i nastepnego dnia po przyjezdzie zaczepilem sie w schronisku mlodziezowym.. mowie tu o florencji, podejrzewam jednak, ze nie zmienia sie to z polozeniem geograficznym. wczesniej znalazlem dwie prace przez internet, ale nikt sie nie kwapil mnie zatrudnic i ostatecznie nic z tego nie wypalilo.. to sie w koncu wzialem i pojechalem ^^ jestem tu juz 5 miesiecy :|

pozdrawiam
No własnie trudno jest cos znalesc sobie gdy nie ma sie dobrych znajomych albo gdy sie nie wyjedzie.Zgodze sie z wami ze taraz biorac i pomagajac komus mozna zostac samemu zle zrozumianym. Jednak dziekuje wam bardzo ze sie odzywacie:) Czy mieszkacie w Itali?? POzd.
wiesiek
AAAA.....to ty facet jesteś!!!!A ja myślałam że tyś kobitka...a tak na poważnie to ja od roku mieszkam we Włoszech razem z mężem. Wcześniej obydwoje robiliśmy za pomywacze tyłków,a od 3 m-cy postanowilismy iść na swoje,no bo ja tu a on tam....nie za bardzo nam dobrze było. Ja se pare robótek znalazłam,no bo kobiecie chyba łatwiej jest coś znaleźć.Ale mój mąż do tej pory bez roboty siedzi i juź zaczęłam się nawet obawiać że nic się dla niego tu nie znajdzie,bo my przecież bez tego przeklętego permessa...Prawdą jest że jak nie masz przyjaciół to bardzo ciężko jest coś znaleźć,ale czasem sam fakt posiadania tu przyjaciół nie jest gwarancją na znalezienie pracy. Pozdrawiam i mam nadzieję że ułoży się zaróno Tobie jak i nam. Powodzenia
mialem chyba ultrafuksa zatem ^^
Bardzo sie ciesze ze Wam sie udało. Człokiek moze zaczynac od tego jak powiedziałas podcierania... ale wazne jest by był człowiekiem a nie kims gorzej traktowanym. Ja mam nadzieje ze cos sie uda ale jak narazie nic no ale to jest moja wina bo przeciez ciagle siedzie na studiach itrudno robic dwie rzeczy na raz:) Obiecuje modlitwe w Waszej intencji i mam nadzieje ze Wam sie ułozy szczesliwuie:) Pozdrawiam wiesiek
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa