mieszkanie przez internet?

szukaliscie kiedys mieszkania we Wloszech przez internet? znacie jakies strony (oprocz porta-portese, easystanza, afitto.it)? a jesli tego nie robiliscie, to mielibyscie obawy..? bo mnie ostatnio postraszyli ze czesto takie ogloszenia są oszukane i tracę czas itd. a przeciez ja i tak te wszystkie mieszkania bede chciala zobaczyc juz na miejscu. no bo jak inaczej szukac? czy np. przy uniwersytetach wiszą ogloszenia? pomozcie :)
pozdrawiam!!

Ja właśnie przez internet znalazłam fajną chatkę i 1.02.05 przeprowadzam się. Internet jest jak najbardziej pomocny zarówno jeśli chodzi o pracę jak i o mieszkanie. Ale trzeba uważać,bo jest bardzo dużo przekrętów. Tak więc z doświadczenia Ci radzę, jak już się umówisz na spotkanie...nigdy sama!!! Aha...jak jesteś w regione marche sprawdź w "corriere annunci"...fajna sprawa.Pozdrawiam

Tak, to rzeczywiscie wazne gdzie szukasz..Ze stron ogolnych polecam: www.affittostudenti.it
www.secondamano.it
http://annunci.tiscali.it
www.libero.it

Toskania:
www.lalocandina.it
www.lapulce.it

Ja osobiscie ogladalam dwa mieszkanka z internetu we Florencji i nie byly to przekrety. Zawsze chodzilam sama i tez nie spotkalo mnie nic dziwnego. Jedyne na co musisz uwazac to agencje i tzw, banche dati.
W przypadku agencji, wiedz, ze jesli znalazlas mieszkanko, ktore kosztuje 600 euro, decydujac sie na nie, musisz na poczatek wylozyc 2400 ( dwie miesieczne kaucje, biezacy miesiac i prowizja agencji o wartosci miesiecznego wynajmu)...
Do banca dati, np. casa veloce, musisz sie zapisac. Kosztuje to chyba okolo 100 euro i wowczas udostepniane Ci sa numery do wlascicieli mieszkan. UWAZAJCIE NA CASA VELOCE. Czesto te ogloszenia ktore Was interesowaly sa nieaktualne, albo falszywe, np. nikt pod danym numerem nie chcial wynajac mieszkania, albo telefon podany przy ogloszeniu to telefon do agencji nieruchomosci, itp.
Ja osobiscie znalazlam mieszkanko w centrum dzieki.... kafejkom internetowym! Polecam je wiec, jak rowniez cts (tez powinna tam byc tablica informacyjna z ogloszeniami), i oczywiscie uniwersytet (najlepiej byloby przejsc z wydzialu do wydzialu w poszukiwaniu ogloszen).
Polecam tez szukanie z internetu, ale zwracajcie uwage czy mieszkanie jest proponowane przez wlasciciela czy przez agencje, bo najwieksze przekrety sa wlasnie z ich strony! Pozdr.

dziewczyny, dzieki za informacje!! staram sie odpowiadac na ogloszenia ze stron, na ktore ogloszeniodawca musi sie logowac, daje mi to jakies poczucie pewnosci.. Co do tego ze pasowaloby nie chodzic samemu po tych mieszkaniach, to ja mialam taki plan zeby poprosic znajomego, ale dlatego ze moj wloski ciagle slaby, i zebym miala pewnosc ze sie dogadam. Inne powody mnie troszke przestraszyly :( Nic to, dzisiaj wyslalam kolejną porcję listow, pociesza mnie to ze ludzie odpisują, nawet jesli miejsce jest juz zajete. Jak juz bedę na miejscu (za tydzien..) to dojdą jeszcze telefony, tyle ze moj 'telefoniczny' wloski tragiczny :( Wiec tak sie zastanawiam, ze poproszę tez znajomego zeby dla mnie podzwonil.. Wypada tak? ;)
pozdrawiam!!

a gdzie jedziesz?

do Rzymu. nie bedę tam sama, moj wlosko-polski znajomy mi na pewno pomoze, chociaz tyle. tylko sie wlasnie zastanawiam czy jak bedzie za mnie dzwonil, jezdzil ze mną wszedzie, i tak dalej, to czy to nie popsuje czasem efektu.. nie wiem czy mnie rozumiecie. moze warto sie zmobilizowac i samemu podzwonic mimo marnego wloskiego.. ehh.

no pewnie ze mozesz podzwonic sama.. przygotuj sobie na kartce pytania po wlosku i staraj sie uwaznie sluchac.
Co do Rzymu, to Ci zazdroszcze, bo wspominam to miejsce z wielkim sentymentem. Na pewno jest tam wiecej laweczek niz we Florencji:) ale przede wszystkim jest wiecej parkow... i to jakich!
Dam Ci rade: szukaj mieszkania wszedzie oprocz okolic ulicy CASILINA, bo to chyba najniebezpieczniejsza czesc Rzymu..no chyba ze sie cos zmienilo przez ostatnie 4 lata:))))

Mówiąc o tym by samemu raczej nie chodzić na spotkania,miałam na myśli internetowe propozycje pracy,bo mi nie raz już się tak zdarzyło,że na spotkanie poszłam z mężem i ...nie za bardzo się gadka kręciła.Ale to taka mała przestroga,bo nigdy nic nie wiadomo.Pozdrawiam dziewczyny.Trzymajcie się ciepło