Ej, nie obruszaj sie! Ja nie podwazam twoich slow!
Ja po prostu szukalam tych zwrotow i jakos nie moglam znalezc, a nawet znajdujac w slowniku puppazzo di neve nie bylam na 100 % pewna, czy napewno tak wlasnie mowia Wlosi. Pytalam Wlochow, ale trafialam na poludniowcow, i na przyklad co do zabawy w sniezki to nie udawalo nam sie dogadac.
Ja sie niestety czesto spotykam z faktem, ze termin ze slownika wcale niekoniecznie jest rzeczywiscie tym uzywanym przez ludzi, a ze rzadko bywam we Wloszech i krotko, to nie mam mozliwosci poznac wielu zwrotow codziennych z wlasnych obserwacji. Dlatego chetnie pytam osob, ktore tam sa i potrafia to potwierdzic. A zapytalam, czy tam jestes dlatego wlasnie, no bo co innego jesli mi to powie ktos, kto podobnie jak ja, podaje termin ze slownika, a co innego jesli jest to ktos kto tam jest i wie napewno.
Ora tutto chiaro? :)))
A przy okazji, skoro tam jestes, to wiesz jak sie nazywaja klapki, takie na basen? W slowniku napisali: ciabatte aperte indietro, ale ... non mi va...