Witam

Temat przeniesiony do archwium.
Ja pewno za niedlugo bede musiala sobie wyjechac na jakis czas do pracy w Rzymie,nigdy nie bylam w tym regionie i bardzo mnie ciekawi jacy tam sa mniej wiecej ludzie,jaka maja mentalnosc i jak nas traktuja,Polki?Wszystko co nowe troche nas strachem napawa,stad moje pytanie.Napewno ktoras z Was tam pracowala,moze podzielicie sie swoimi doznaniami?Milego dnia.
Poczytaj watek: http://www.wloski.ang.pl/Co_was_rozczarowalo_we_Wloszech_837.html

Mieszkam tu od jakiegos czasu i w razie czego sluze informacja (w miare mozliwosci) [email]
Nie jest rozowo, ja na przyklad czuje sie czasem baaaaaaaaardzo samotna, cieniutko z praca i te cholerne autobusy daja w kosc... Ale czarno tez nie jest, nie martw sie! Pozdrawiam:)
Hej Smuteczek!
Lepiej nie przyznawaj sie im, że jestes z Polski :-) Zanim nie wybadasz ich stosunku do nas-potrafia byc nieuprzejmi.
Zazdroszcze Ci tej pracy,smuteczki w kąt :-) to naprawde wyjatkowe miejsce- nawet jesli ludzie czasami nieprzyjazni. Ale tylu usmiechajacych sie, wesolych osob raczej jednego dnia w Polsce nie zobaczysz. No i mezczyzni..przygotuj sie na zaczepki - zwlaszcza jesli jestes blond dziewczyną.
Głowa do góry - zaaklimatyzujesz się już po miesiącu!
Prezzemolino, mieszkasz tam- jak Ci dobrze! Pomimo tłoku w metrze i jazgoczących przybyszów z Filipin :-) poleciałabym tam na skrzydłach! Uff, ale sie rozmarzyłam...
Czesc Prezzemolino,dzieki za maila,jeszcze dzis do Ciebie skrobne.
Ale jak mozna sie nie przyznac?Co im powiem,ze jestem Amerykanka?:)Zaczepki powiadasz?A wiec i w Rzymie,myslalam,ze to sepecjalnosc z Neapolu,bo tam bylam.Ale bez obawy,chyba nie bedzie takiego zamiesznia,bo leb mam czerwony jak pozar,chyba,ze po straz pozarna zadzwonia;)
Prezzemolino...poszla poczta.Pisze,ze wyslalalm,bo nie wiem czy sie podpisalam nickiem smuteczek i mozesz nie wiedziec ,ze to ja.Taka jestem zakrecona.Pozdrawiam
Przepraszam Cie, dopiero teraz tutaj dotarlam. Mam nadzieje ze mail doszedl. Pozdrawiam i zycze udanego weekendu:)
Doszedl doszedl,wczoraj tez odpislam,ale dzis cos mi msn szfankuje wiec jak cos napisalas to i tak nie odczytam.Milego i dla Ciebie
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Życie, praca, nauka