czy dużo osób w srednim wieku jest we włoszech

Temat przeniesiony do archwium.
witajcie odezwijcie sie panie po 40 ce jak wam sie zyje we wloszech jak pracuje ,niech sie odezwa osoby ktore zamierzaja wkrotce jechac do Wloch do pracy itp...
własnie jestemmniej wiecej wtym przedziale pracowałam w Italii i po nowym roku znowu sie tam wybieram.Co tak naprawde chcesz wiedzieć jak sie pracuje? - wiadomo wykonujemy prace których włoszki nie robią opiekujemy się schorowanymi starymi ludzmi.Do tego trzeba miec powołanie bo nie kazdy moze to robić ja robie to co lubie jestem z wykształcenia pielegniarką w Polsce jestem na swiadczeniu przedemerytalnym.Pokochałam Italie mam tam rodzinę.Czuję sie wspaniale jako kobieta nawet jak tam jade ubywa mi lat. Ciesze się bardzo,że na starosc dane mi jest poznawac inny wspaniały kraj.Młodzi napewno powiedzą,ze wolą zwiedzać i poznawać w inny sposób ale każdy ma prawo wybrać to co lubi i jakie ma możliwosci. Ja w przyszlym roku bedę zarabiac sobie na wolontariat bo sama muszę wszystko opłacić a to są bardzo duże koszty apotem wymarzona afryka.
Pozdrawiam. Co chodzi o to czy jest dużo kobiet po czterdziestce to powiem Ci że wiecej niż młodych,pracuję ciezko i utrzymują rodziny w Polsce a to dzieci studiują a to ktoś stracił prace tak to wygląda .
sonia dzieki za informacje ja sie wybieram sama w przyszlym roku narazie musze sie zapisac na jakis kurs wloskiego pozdrawiam izycze duzo zdrowia
sonia jezeli mozesz to napisz jakie mam szanse na prace nie znam jezyka nie znam nikogo we wloszech , przez jakie agencje szukac pracy
Młode pielegniarki nie powinny miec problemu ze znalezieniem pracy w Italli natomiast kobiety powiedzmy dojrzałe to juz jest problem i nie co ukrywać jezeli nie załatwi Ci ktoś z rodziny lub jakas zaufana przyjaciółka to są marne szanse. Ja nie jezdżę przez agencje bo już dla takich pan niema pracy tzn myśle że agencje nie oferują. Ja jezdżę na zastepstwo za moja siostrę i koleżankę. Takze nie pracuje tam cały czas a tylko 3 - 4
miesiące i wracam do Polski. Wiadomo że pracuje na czarno. Słyszałam,że na południu mozna jeszcze znależć prace na czarno szybciej natomiast na północy jest z tym problem.Jest taka masa Ukraine Mołdawianek,że poprostu to sie nie miesci w głowie ja poprostu byłam w szoku jak to zobaczyłam.Co chodzi o jezyk to poprostu trzeba znac chociaż w stopniu komunikatywnym. Z doswiadczenia wiem,że dla polaków jezyk włoski nie jest trudny ale mimo wszystko trzeba się go uczyć.Szczerze mówiac sama w ciemno w chwili obecnej nie odważyłabym sie tam jechać.Tzn tak w Italii nie umrzesz z głodu bo jest tyle organizacji harytatywnych np.Caritas i dostaniesz jeść i nikt sie nie będzie pytał jakiego jesteś wyznania dadzą ubranie a nawet pozwolą sie wykapać ale to ostatecznośc.dziewczyny tam pracują a mimo wszystko korzystają z Caritasu.Przy kosciołach są czasami noclegownie ale ztego co wiem w chwili obecnej najwiecej jest tam ukrainek.A najwięcej z Caritasu korzystają marokinczycy jest ich też cała masa są z całymi rodzinami pracuja ale mimo wszystko korzystają. Czy jeszcze coś chcesz wiedzieć? Co chodzi o pomoc w załatwieniu pracy nie mam możliwosci sama korzystam z dobrodziejstwa mojej koleżanki i siostry. Pozdrawiam
sonia dzieki serdeczne za informacje napewno były szczere pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Życie, praca, nauka