SYCYLIA

Temat przeniesiony do archwium.
WITAM SERDECZNIE WSZYSTKICH .WYBIERAM SIE Z RODZINA (CORKI 3i6LAT) W CZERWCU M.INNA SYCYLIE .MOJE PYTANIE CZY TAMJEST BEZPIECZNIE I CZY DOGADAM SIE PO ANGIELSKU.MOZE KTOS Z WAS BYL W BRINDISI LUB BARI OPOWIEDZCIE BARDZO PROSZE
witam cie rownie serdecznie

bari i brindisi nie sa w sycylii tylko w apulii (puglia) i nie wiem w koncu o co ci chodzi. bylam w brindisi, jesli chcesz wiedziec czy tam sie dogadasz po angielsku, to ci odpowiem ze szczerze ze nie wiem, ale nie wazne po jakiemu, dogadasz sie na 100% nawet mowiac ty po polsku, a oni dialektem, gwarantowane:)
ja mieszkam od 4 lat na Sycyli dzis moj kuzyn to samo mi sie pytal bo w czerwiec lipc maja przyjechac na wakacje i tez nie bardz wiedzialam co mam mu odpowiedziec Ja mysle ze w hotelach to na pewno mowia po angielsku i ja sie spotkalam duzo ludzi co radza sobie z tym jezykiem jesli chodzi o bezpieczenstwo to pewnie jak i wszedzie.
Możesz powiedzieć w jakiej dzielnicy na Sycylii mieszkasz?:)
Ja mieszkam w Carlentini sa 30 km od Catani i jakies 40 km od Siracusa.Mieszkam w niezlej dziurze ale sie juz przyzwyczailam.
Chyba nie jest tak żle;)Pytam bo mój chłopak mieszka na Sycylii a dokładnie dzielnica Adrano,blisko Etny ok 30km.
to miasteczko gdzie jestem to jest male nawet niema fajnego baru gdzie morzna na wieczor wyjsc na piwko ale i tak jak wychodzimy to jedzimy do Siracusy. Do Catani to tyko jedzilam na kurs wloskiego dla cucoziemcow.Mi osobisci bardziej podoba sie siracusa sa super dyskoteki.Ale tak ogulnie to bardzo mi sie podoba Sycylia,tylko metalnosc ludzi nie bardzo ale i do tego mozna sie przyzwyczaic.
Możesz powiedzieć coś na temat ludności tam?Być może okaże się,że w najbliżeszej przyszłości przeprowadze się na Sycylie.A tak naprawde nie byłam tam wcale.Może uda się w tym roku.Słyszałam,że dość Polaków można spotkać,ale w Adrano mój chłopak jeszcze nie spotkał.Powiedz chodziać tak na szybko bo już póżno:)jaka jest mentalność ludzi,jak się żyje...?
To pewnie zalerzy od osoby zbyt zle nie moge Ci pisac bo wiesz moj maz jest Sycljczykiem i po zbytnio nie chciala bym Cie zrazic musisz przyjechac i sama sie przekonac.Mi osobiscie sa troche ograniczeni(zawsze zalezy od osoby)Bo znam bardzo swietnych ludzi.Tak wogule to jes troche do opowiadania.Np.tutaj gdzie mieszkam wszyscy o wszystkim wiedza i spotkalam sie z bardzo zlymi opiniami na temat polek(bo jest ich duzo tutaj)zreszta sa takie ktore naprawde daja nam zla opinie.A nie wiem czy wiesz w ktorym miescie we wloszech(a nie wiem czy czasami nie w europie) jest najwiekszy analfabetyzm CATANIA.A czego tutaj tez nie lubie to ludzie duzo mowia a nic nie robia; i wiecznie maja na wszystko czas
Sycylia jest piekna..wiec jesli chcesz sie tam wybrac na wakacje to bardzo polecam..Palermo, Cefalù a jesli zostanie troszke czasu wolnego to warta zobaczenia jest tez l'isola Ustica jest przepiekna..cud natury..co do ludzi to ja przynajmniej spotkalam sie zawsze z wielka serdecznoscia..SYCYlijczycy sa bardzo otwarci..po ang mowia jednak troszke gorzej:)co do tego czy jest bezpieczna to wydaje mi sie ze jak wszedzie.chociaz w Palermo nie chodzilabym nocami po iektorych dzielnicach:))pozdrowionka milych wakacji
Witajcie wszyscy! :)
Sycylia jest piękna owszem jeśli tam jechać w sensie turystycznym!
W ten sposób to polecam każdemu :)
Ale jeśli chodzi o przeprowadzkę i zamieszkanie tam na stałe, to jeśli ktośchce tam jechac w ciemno to radzęsie zastanowić.
Niestety na Sycylii bezrobocie jest równe naszemu i warunki są cięzkie.
No rzecz jasna zależy to od miejsca zamieszkania :)
Ja jak dotąd pomieszkiwałam w Trapani (gdzie jest w miarę nowocześnie i wygodnia) a częściej w Agrigento (stare budynki i moim zdaniem cięzko siężyje, mimo iż miasto piękne- jednak tanie lokum oznacza stary budynek, gdzie zimno zimą i upalnie latem)
Ahh i jeszcze jedna rzecz- jeśli ktoś szuka pracy, najlepiej znakeźć region, gdzie nie napływa tyle obcokrajowców (jak np. Messina, gdzie włosi-pracodawcy świetnie wiedzą jak oszukiwać nowo przybylych np. polaków czy rumunów)
Ja niebawem pewnie tam zamieszkam na stałe a częste spęzanie tam czasu dało mi naprawdę obiektywne spojrzenie na Sycylię.
Wcale nie jest tak wesoło...
.. na Sycyli latwo sie rozdaje nie swoje pieniadze swojakom....urząd miasta Katanii od siedmiu lat uszczęśliwiał wszystkich pracowników. Urzędnicy awansowali, niektórzy nawet o dwa stopnie. Przykładem może być policja miejska, gdzie na 540 zatrudnionych aż 535 jest inspektorami! Ponadto naliczono, że 65 osób na kierowniczych stanowiskach przyznało sobie premię od trzech do 17 tysięcy euro za wydajność. Ogółem było to ponad dwa miliony euro.
Ale na tym nie kończy się administracyjne szaleństwo. W 2005 roku, po wybuchu wulkanu Etna i trzy dni przed wyborami administracyjnymi, cztery tysiące urzędników otrzymało składkę ubezpieczeniową z powodu narażenia się na wdychanie niebezpiecznych popiołów wulkanicznych. Każdy z nich otrzymał od 300 do tysiąca euro.
Do tego dochodzi nieskończona lista ekspertyz, za które miasto płaciło przesadne pieniądze. Tak było w przypadku zwyciężczyni konkursu piękności, która została powołana jako doradczyni ds. rozwoju miasta za bagatela - 24 tysiące euro! ..no i zbankrutowali w koncu ..a wszytko opisane tutaj http://www.wiadomosci24.pl/artykul/katania_na_sycylii_bankrutuje_76651.html
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia