przykro mi sie robi jak tak sobie czytam wasze wypowiedzi.. a przykro dlatego, ze tyle zlych rzeczy sie zawsze mowi o Wloszech, o Wlochach- ze oszusci, wykorzystuja, porzucaja, okradaja i zabijaja i Bog wie co jeszcze.. Mieszkam od 2-och lat we Wloszech, studiuje, pracuje na uniwersytecie i nie mam zadnych zlych doswiadczen ( no moze poza biurokracja, ale to juz inna historia:p) - nikt mnie nie okradl, nie pobil, nie naublizal i nie wykorzystal. Mam wloskich znajomych, razem wychodzimy i dobrze sie bawimy, i nikt mnie nie zaczepia i nie stosuje wulgarnych chwytow.. Moze dlatego, ze nie jestem jak wiekszosc dziewczyn z Polski ( nikogo nie chce obrazac i nie uogolniam- to tylko moje obserwacje.. i nie tylko moje), ktore swietnie sie bawia a po powrocie do Polski dziwia sie, ze ich latin lover juz sie do nich nie odzywa, wiec rozpuszczaja plotki,ze zostaly niecnie wykorzystane. Strasznie to jest deprymujace wiec apeluje- troche rozwagi i przede wszystkim UMIARU nikomu nie zaszkodzi- bawcie sie dobrze..