do dee.....

Temat przeniesiony do archwium.
czesc Dee, Ty powinnas wiedziec, wiec do Ciebie pytanko. Jezeli ktos przyjezdza na kurs wloskiego do Wloch na 3 m-ce to musi sie gdzies zglosic po jakas karte di sogg. czy moze sie obejsc?
Oczywiscie jezeli ktos inny umie mi odpowiedziec to bardzo prosze.
Do trzech miesiecy nie potrzeba zadnej karty pobytu. W zaleznosci od miejsca przebywania tej osoby, osoba goszczaca lub hotel musi ja jedynie zglosic na komisariat, w celu unikniecia grzywny.;)
dzieki za odp z 9.10
zapomnialam, ze pytalam. Ale daja jakis papierek?
Tak, wypelniasz (ty --> osoba goszczaca) formularz "cessione di fabbricato" (moga nie miec na komisariacie, wiec warto kupic wczesniej w "Buffetti") i jedna kopie dostajesz ty.:-)
albo wydrukowac stad:

http://www.migliormutuo.it/cessione_fabbricato.pdf
;)pzdr.
dzieki dziewczyny. Slabo z moja frekwencja tutaj.......
Wlasnie widze...:) Ale pewnie maly Niccolò dba o to, by mamula nie miala zbyt wiele czasu na forumowanie, co?;-)

Buzka!
He, he-zeby tylko on...nawet obecnosci mojej mamy nie pozwala mi na wolniejsze obroty. Jakby nie bylo "cale gospodarstwo" na mojej glowie :-))) A Niko juz zasuwa w chodziku i chce ciagle do kogo???????????no, zgadnij! buzka
No to przynajmniej sie nie nudzisz, kochana!;-)
No nie moge powiedziec-na nudy nie narzekam. Ale wolalabym aby ten czas byl wypelniony tez innymi przyjemnosciami......
Skoro juz gadamy to moze wiesz cos o dowodach os.ksiazeczkowych. Niewiem czy mam co sie wychylac z takim na granicach/ no bo nie zdarzylam wymienic na nowy, of course/. Nie chce wywalac 100 euro na nowy paszport-zrobilabym go w POlsce duzo taniej. I co TY na to? masz jakies info na ten temat paniusiu?
Weba, to ponizej jest ze strony kosulatu w Mediolanie:

"Obywatele polscy mogą wjeżdżać i przebywać na terenie Republiki Włoskiej na podstawie ważnego, nieuszkodzonego paszportu lub dowodu osobistego (starego i nowego typu), zawierającego aktualną fotografię posiadacza. Paszport musi mieć w momencie wjazdu ważność minimum 3 miesięcy, zaś dowód osobisty – 6 miesięcy."

pozdrawiam:)
sei grande !!!! dzieku wielkie. Tylko moj jest nieco uszkodzony i zastanawiam sie czy panowie austraicy beda sie wyzywac na mnie.... jak nie przez jedno przejscie to przez drugie sie uda? dzieki jeszcze raz!!! pozdrowka
Weba, ja mam na razie jeszcze stary dowod (musze wkrotce wymienic, mam czas do konca 2007 r.) i nikt mi problemow na granicy nie robil (ani na lotnisku, ani na granicy niemiecko-polskiej w Swiecku). W razie czego kloc sie.;-)
mowisz? a jechalas przez granice austraiacka? Tego tylko sie obawiam. Poza tym moj jest "troszke" poklejony i tego sie obawiam ale przeciez jest wciaz dokumentem. POza tym wiesz jacy sa austriacy, pare slow znam po niemiecku to i nie beda mogli sie wykrecic,ze nie rozumieja w razie czego..:-))mam jednak nadzieje,ze nie bedzie problemu. Nie wiem co prawda kiedy mam zamiar sie wybrac do Polski ale juz przewiduje bo cholercia jak zauwazylas trzeba sie spieszyc z ta wymiana....Poza tym Maluszek musi miec swoj passaporto a do tego trzeba mu zrobic zdjecie wiec czekam az podrosnie by nie byl tam niemowlakiem przez 10 lat / Mate ma wlasnie takie zdjecie w paszportach a ma 9 lat :-DDDD / pozdro
Przez austriacka nie jechalam, ale mysle, ze tamtejsi celnicy w ciagu tych ponad juz 2 lat widzieli tyle polskich starych dowodow osobistych, ze juz sie przyzwyczaili.;)

Ja wniosek o nowy dowod zloze w te swieta, a odbiore dowod dopiero latem... inaczej nie zdaze!:D
:D tak bardzo sie przyzwyczaili, ze nie maja juz ochoty ogladac dokumentow.. nie zartuje! mnie sprawdzal dopiero Slowak a i to w taki sposob, jakbym mu wlasnie przeszkodzila w jakichs jego waznych sprawach, na przyslowiowe "odwal sie"
:)
:D No widzisz, Weba, bedzie dobrze!
ok dziewczeta-dzieki za wsparcie!!! buzka
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia