Do a-skibcia. Jasne dla mnie jest, ze Wlochy doswiadcza sie w innych sposob jesli wejdzie wsrod mieszkancow tego pieknego kraju i z nimi obcuje na codzien. Ja doswiadczam Wloch tylko jako turysta. Uwielbiam ten kraj i podziwiam jego piekno. W tym roku bylem juz tydzien w Savonie w Ligurii, tydzien w Wenecji i 2 tygodnie w Abruzzo i to jeszcze nie jest koniec roku.
Jedno z takich nieprzyjemnych zdarzen we Wloszech mialem na kempingu. Mam samochod i przyczepe kempingowa na szwajcarskich rejestracjach i bylem tam z moimi Szwajcarami. Pewmego dnia na kemping przyjechala grupka na polskich rejestracjach. Wlosi szli do tej grupy, stali w pewnej odlegolosci i wrednie sie na nich gapili.Polakom bylo to wyraznie niezbyt przyjemne. Wlosi podchodzili potem do nas i na migi pokazywali nam, zebysmy uwazali, bo na pewno beda kradli, czesc tego co mowili rozumiala moja kolezanka. Myslalem, ze zapadne sie pod ziemie.
To tylko jedne wydarzenie, a mialem ich kilka jako obserwator.
Co du brudu, mozna go zniesc, gdy przebywa sie tam krotko. Na dluzsza mete ten kontrast ze Szwajcaria jest wiecej niz bolesny.