dzieci we Włoszech

Temat przeniesiony do archwium.
Witam!Chciałabym nawiązać kontakt z osobami ,które posiadają dzieci w wieku szkolnym.Chcę się dowiedzieć jak najwięcej na temat edukacji we Włoszech,różnych formalnośći itp.Pozdrawiam
Ja mam dwoje dzieci w wieku 11 i 10 lat chodzą do włoskiej szkoły już drugi rok ,mogę w czymś ci pomóc tylko o co ci chodzi,napisz dokładniej
CHCIAłABYM WIEDZIEć JAKIE MUSZę MIEć DOKUMENTY BY PRZYJęTO DZIECI DO SZKOłY.CZY BęDą MUSIAłY ZDAWAć JAKIEś EGZAMINY ITP.WSZYSTKO OD POCZąTKU
Muszą być świadectwa ukończenia szkoły z Polski(orginały nie muszą być tłumaczone)paszporty, dobrze jak by było zameldowanie (ale nie koniecznie)i w sumie to wszystko(w naszym przypadku to wystarczyło )a jak coś będzie jeszcze potrzebne to w biurze wszystko ci powiedzą.Powodzenia
jeśli chodzi o paszport to czy wystarczy wpis do paszportu rodzica?
Co do wpisu to niemogę ci powiedzieć ponieważ moje dzieci mają własne paszporty, ale spróbuj jak by co to wszystko ci powiedzą na miejscu
wielkie dzięki!!!!chciałabym wiedzieć jak twoje dzieci zaakceptowały zmianę,bardzo to przeżyły,czy nie miały jakiś nieprzyjemności związanych z tym że pochodzą z innego kraju?Mój starszy syn jest przerażony,ale nie chce zostać w Polsce,bo nie wyobraża sobie roztania ze mną!!!
Wiesz jak szły pierwszego dnia to miały pietra(my zresztą też)ale jakoś to poszło i to nawet bez boleśnie ,pierwsze pół roku były zabierane z trudniejszych zajęć i miały naukę włoskiego nawet niewiadomo kiedy zaczęły dobrze rozmawiać i rozumieć włoski(czasami nawet lepiej niż my)a z tym że są z innego kraju to nawet dużych problemów niebyło.Śmiało zapisz dzieci i niech będą z tobą jak masz taką możliwość.A w szkole napewno dadzą sobie radę bo moje też maja 11 i 10 lat.
A i jeszcze jedno nawet niewyobrażasz sobie jaki to luksus psychiczny mieć dzieci przy sobie (oczywiście nie tylko dla mnie ale i dla dzieci)
Jeszcze raz dzięki za wszystko!Ja nie mogłabym wyjechać sama bez nich.Za bardzo bym tęskniła,już nie chcę mówić co one by przeżyły!!!Dlatego postanowiliśmy wyjechać razem.Czy trudno jest znaleść miejsce w szkole publicznej?Czy szkoła ma obowiązek przyjąć każde dziecko?
My też wyjechaliśmy wszyscy razem to znaczy ja moj mąż i dwoje dzieci,a miejcse w szkole to jak pójdziesz do urzędu to oni sami szukają szkoły która by była najbliżej twojego miejsca zamieszkania lub proponuja ci szkołę np.na drugim końcu miasta ale z dowozem szkolnym busem ,odrazu jak by co to pytaj o dowóz i zapisz dziecko bo z miejscami w busie też może być różnie.
a jak w ogóle funkcjonuje szkoła?jaki rozkład przedmiotów i godzin dziennie?jak z opieką medyczną i pedagogiczną?jak z bezpieczeństwem dzieci w szkołach,czy istnieje przemoc?Bo jak jest w polskich szkołach to wszyscy wiedzą.Czy dzieci też muszą nosić takie garby na plecach jak u nas(tornistry nieraz ważą 50% wagi ciała dzieci)?Jaki jest system kształcenia?itd
he, he....garby.....jeszcze jakie!!!! tu zeszyt ma rozmiar A4, do tego cegly ksiazkowe tegoz wymiaru . U nas dzieciarnia wozi na kolkach te plecaki.
Zajecia sa albo od 8 do 13 z jedna przerwa-30 min-ale to w praktyce roznie bywa, albo od 8 do 16 /tzw.tempo pieno/ i wtedy oprocz tej przerwy jest tez mensa czyli stolowka ok godz.12-13.
U nas przemocy nie ma, oczywiscie jakies przepychanki miedzy chlopakami zdarzaja sie choc rzadko ale to chyba normalne.O biciu raczej sie nie slyszy.
Nie ma opieki medycznej w szkole, psychologa na stale tez nie widzialam. Mowie o podstawowce.
A o co Ci chodzi gdy piszesz "system ksztalcenia"?
Hej!
Do jakiego miasta sie wybieracie?
zamieszkamy w genui
Tam jest calkiem sporo Polakow (czesc z nich od dawien dawna...)!
Ladna starowka, ale jak kazde miasto portowe sa tez niebezpieczne dzielnice.
Powodzenia!
a czy może znasz kogoś kto mógłby mnie pokierować w załatwianiu formalność?(w genui)
aczy świadectwa muszą być potwierdzone przez kuratorium czy jakieś ministerstwo
musiec, nie musza bo 8 klas szkoly we Wloszech jest obowiazkowa i zagwarantowana przez panstwo wiec zapisuja (maja obowiazek) dzieci wg wieku. Jezeli nie masz swiadectw (bo zaginely sie, spalily itp.) to tez maja obowiazek przyjac. Dla "spokojnosci duszy" i na przyszlosc albo jezeli jest to swiadectwo ukonczenia szkoly (podst. gimn. czy sredniej) to dobrze jest potwierdzic w kuratorium potem zatwierdza sie w ministerstwie i dopiero wtedy (nie wczesniej) tlumaczy przez tlum. przysieglego najlepiej akredytowanego przez wloskie konsulaty w Polsce. To jest teoria i tak powinno byc a jak jest w praktyce to Ci nie powiem...
chodzi mi o to,jak wygląda szkolnictwo,przedmioty,czy jest tak przeładowany program jak u nas i w ogóle wszystko mnie interesuje.
cos ty ? polskie dzieci, nawet tluczki i leniuszki, nagle we Wloszech okazuja sie geniuszami ! program wcale nie jest przeladowany i jak porownasz podreczniki twojeto dziecka, te z Polski i wloskie to sie zdziwisz. Z dziecmi sie cackaja i dbaja o nie, az za bardzo czasami. Ciekawostka: szkoly podst. i gimnazja chyba tez sa zamykane na klucz. dzieci dostarcza sie do szkoly o okreslonej godz. i odbiera. Jak z jakis powodow dziecko sie spozni musisz powiadomic i wtedy jest wpuszczane. To jest dobre. Chroni przed nie wiadomo kim w budynku szkoly. Dzieciom do szkoly daje sie drugie sniadanie ale nieduze, sa tez obiady. Jezeli dziecko jest na diecie lub uczulone - uwzglednia. Niektore szkoly maja zajecia tylko do 13 - 13.3[tel]ale za to w soboty tez maja zajecia. Nie ma lekcja- przerwa - lekcja ale sa bloki i przerwy roznie: czasami wszystkie klasy razem a czasami tak, ze kazda klasa ma osobna przerwe i sie nie spotykaja na korytarzu. Tez sa organizowane rozne wycieczki, wyjscia do teatru, kina, parkow rozrywki itp. zalezy od szkoly. przy wyborze szkoly nie patrz tylko na to, ze jest najblizej domu ale co oferuje. czasami warto dziecko dowozic dalej wiedzac, ze gwarantuja naprawde dobra opiere i zajecia pozalekcyjne czy pomoc w nauce itp.
I mimo takiego cackania się z dziećmi nie ma rozwydrzenia i wewnętrznej agresji?A jak liczne bywają klasy/Dzięki takim wiadomościom coraz mniej się boję o dzieci.piszesz,że w szkołach nie ma opieki medycznej.Nawet na kilka godzin dziennie?A jeśli się coś stanie?A te wszystkie dodatkowe zajęcia i atrakcje+posiłki jak bardzo są kosztowne?Piszesz,że program nie jest przeładowany ale przecież chyba coś zadają?Czy raczej do domu prawie nic a raczej robią lekcje w szkole?
niektore szkoly maja stala opieke - pielegniarke, a jak sie cos stanie to i tak wzywaja zaraz rodzicow i karetke.
do domu zadaja ale malo i czesto odrabiaja juz po poludniu w szkole w czasie zajec dodatkowych
dzieci sa rozwydrzone strasznie ale agresji w podstawowce raczej nie ma, w gimnazjach i szkole sredniej to juz roznie bywa
atrakcje i dodatkowe zajecia czy posilki sa platne a ceny sa rozne. jest tez szeroka pomoc dla dzieci zdolnych, stypendia miasta, szkoly itp. itd. jak bedziesz na miejscu pytaj sie w comune albo w szkole o MEDIATORE CULTURALE - to jest ktos kto pomoze ci sie zaadaptowac i zalatwic formalnosci. jak porzadna szkola to bardzo sluzy pomoca i wychowawca dziecka udzieli ci wielu informacji. tu lubia zeby rodzice byli aktywni i mieli kontakt ze szkola. ty sie wcale nie przejmuj - jeszcze nie sluszalam o polskich dzieciach zagubionych we wloskiej szkole
to już jestem spokojniejsza.Jeszcze jedno.Co lepiej zrobić.Zabrać dzieci w trakcie roku czy lepiej poczekać do wakacji i wtedy je przenieść.A przerwy wakacyjne czy ferie są tak jak u nas czy inaczej?
wszystko jedno, jak zakonczysz im rok szkolny z 1 czerwca (musisz to zalatwic z dyrektorem) i przywieziesz je tu na wakacje to w miedzyczasie do wrzesnia zalapia wloski od dzieci na podworku czy na plazy i beda czuc sie w szkole troche pewniej na poczatku. Wakacje sa dlugie dlatego tez dzieciom czesto zleca sie zadania domowe na wakacje, taka ksiazeczke powtorkowa z cwiczeniami do wykoniania: to zalezy od regionu ale czesto jest to od 1-10 czerwca do 10-20 wrzesnia. Pozniej jest przerwa bozonarodzeniowa od 20-23 gru do 8 sty i na wielkanoc ok. 1 tydzien. poza tym czesto rodzice zabieraja w zimie dzieci na tydzien w gory i pisza zwolnienie ale raczej nie ma ferii. jest duzo dlugich weekendow ale to zalezy od szkoly i regionu
milli,cieszę się ,że tak dużo napisałaś,na ten temat.potrzebuję dużej wiedzy w tym temacie,ale kłpot w tym ,że nie potrafię zadawać szczegółowych pytań
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia