Zycie na południu Włoch

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 51
poprzednia |
Kochani, czy kots mieszka z Włoszka lub z Włochen na południu Włoch? Jak tam wygląda życie rodzinne i zawodowe? Wiem, że są duże różnice miezy południem a półnoća, ale czy jest tak w rzeczywistości. Czy Polacy, którzy ukonczyli dobrą polska uczelnie mają szanse na znalezienie pracy na południu, ale nie przy zbiorze owoców, ale np w biurze. jacy są Włosi z południa, przywiązani do rodziny, ziemi, pracy przy zbiorze oliwek itd. Jak Polki, które związały się z południowacmi sa tam tarktowane w pracy w rodzinie. cZy to prawda, że południe Włoch, brzydko mówiąc jest zacofane mentalni, że ludzie tammają jakies staromodne zasady i przekonania, ze np dopiero poslubie para może zamieszkać razem, a przed slubem to jest niedopuszczalne i czy każdy tam z kadzym plotkuje i wszystkim sie interesuje? Dużo pytan ciekawe czy bedzie duzo odpowiedzi.
Pracowalam na Sycylii, pierwsza praca w restauracji-
Szefowie(malzenstwo) bardzo "szanowali" mnie w pracy tzn.bardzo sie martwili ,o moje wyzywienie, czy nikt podejrzany sie kolo mnie nie kreci,czy mam kase i dosc czasu wolnego. Jednym slowem
MUSIELI WSZYSTKO O MNIE WIEDZIEC, I WE WSZYSTKO SIE WTRACALI(nawet chlopaka chcieli mi zmienic z polaka no makarona)jednym slowem obłed.
A pod wzgledem pracy to mialam dwa a nawet trzy razy tyle pracy niz wloszka..za duzo mniejsza kase. dzieki temu chcieli mnie "na zawsze"...
Czyli wtrÄ…canie sie majÄ… we krwi. a jak ciebie traktowali jako kobiete PolkÄ™?
To ich rozumowani wiecej pracy mnie kasay i takimi sposobami chca nas zatrzymac? Mogliby sobie darować.
szefowa ok. szef tez ok z malym ale-mial zakodowane ze jako polka jestem bardzo "dostepna", no coz mylil sie, lecz taka opinie maja tam polki,no a wlosi to nieustepliwe(psy) i nawet jak im cos nie wyjdzie w polowach to jeszcze szybciej opowia kolega ze wszystko poszlo gladko. Polce której zalezy na dobrej opini musi bardzo twardo stąpac po ziemi.
Opinia o POlkach i Polakach taka jest jaka jest, ale trzeba sie bronic i dawac dobry przykład, ze nie każda jest łatwa i to ze jest w e Wloszech to nie znaczy, ze przyjechala w jednym celu,nie po to , ze by bajerowac i leciec na wlochow, ale zeby pracowac i normalnie zyc. Mnie sie podobaja Wlochy jako panstwo, ale to nie znaczy ze Wlosi maja tez mi sie podobac. Kraj a jego mieszkancy to dwie zupelnie rozne strony
Ja bylam na poludniu Włoch tylko w w akacje w celach turystycznych, irytowalo mnie zachownaie Wlochów, ale byly wakacje wiec mozna bylo przymrużyc oko na ich głupie sposoby bycia, w koncy czas wakacji pozwala na wiele szalenstw, ale ciekawi mnie jak wyglada tam codzienne zycie, moze ktos cos wie?
Tak czytam wasze wypowiedzi na temat latwych polek (na tym i na innych tematach)i zadaje sobie pytanie jak to mozliwe ze ja z taka opinia sie nie spotkalam?? A mieszkam tu pare lat, chociaz nie na poludniu Wloch.
Ja we Włoszech tez jeszcze z taka opinia sie nie spotkałam, ale wiem od innych osob, które muśz takich słów słuchać, nie jest to napewno przyjemne
Czesc, a ja nie mieszkam we Wloszech ale kilka razy w roku wyjezdzam zarowno na polnoc jak i na poludnie Wloch no i niestety na poludniu spotkalam sie z ta i jeszcze innymi nawet gorszymi opiniami. Z Wlochow nikt nigdy ani slowem ani zachowaniem sie nie dal mi tego do zrozumienia. Opinie takie slyszalam od Polek tam pracujacych i tez bylo to powiedziane w takim kontekscie, ze wiekszosc porzadnych placi za prowadzenie sie kilku czarnych owiec.
No bo tak włąsnie działaja stereotypy, jednostce ciezko sie bronic, bo wiekszosc przeważa
Jestem zoną włocha południowca i powiem szczerze ze do ich mentalności cieżko jest sie przyzwyczaić tzn.zyje dzisiaj pełnia życia i nie martwie sie o jutro ale udało mi sie pokazać inna strone życia w Polsce i jestem szczesliwa że moge tu razem z nim mieszkac
A moge cie zapytac czy ty masz tam prace? I jak ciebie tam traktuja, na równni z meżczyzną czy raczej jako przysłowiowa kurę domowa. Slyszalam, nie wiem czy prawdziwe opinie, ze tam kobiety tylko opieukja sie ogniskiem domowym, bo taka ma byc ich rola wedlug mentalnosci wlochow, a to facet zarabia na dom, jest tak ?
Pracowałam i on tez a kury domowej z siebie nie dałam zrobić choc tesciowej to nie było na reke nie dałam sie omamic ale teraz mieszkamy w Polsce jak juz wczesniej napisałam
Teściowa chciaął cie wrobic? Jak to okazywała, cos ci mówiła?
Jak namówiłaś twojego chłopaka do zamieszkania w Pl, jak go przekonałaś?
Hej! Od mniej wiecej roku mieszkam na poludniu Woch...w prowincji Lecce dokladnie. I prowincja napisalam celowo, chociaz idzie sie przyzwyczaic, zwlaszcza, jezeli ktos nie przepada za chaotycznym zyciem w aglomeracjach. Tak jak wczesniej gdzies przeczytalam ludzie tutaj sa bardzo rodzinni...zawsze spiesza z pomoca i dobra rada! Czasami nawet zbyt czesto i natarczywie, ale przemawia chyba przeze mnie nasza polska mentalnosc...hehe! Mieszkam z Wlochem...prace owszem znalazlam. Najpierw jako barmanka, potem kelnerka...obecnie pracuje jako ekspedientka. Marza mi sie studia, ale szczerze mowiac nie wiem co mam poczac! W domciu zrobilam licencjat z administracji, ktory tu na nic mi sie nie zda, a pracowac tak jak dotychczas dluzej bym raczej nie chciala. Moze ktos ma podobne doswiadczenia??? Co do zycia na poludniu to jest tyle do powiedzenia, ze nie widzialabym od czego zaczac. Jesli masz konretne pytania pisz smialo. Chetnie odpowiem! [email]
a czy teraz chciałabys wyjechac tam do pracy?
z wypowiedzi dziewczyn tutaj wynika ze one sie nigdy ze zła opinia na temat polek nie spotkaly i z "innym" traktowaniem w pracy. To miały szczescie widocznie. Ja szukalam pracy za granica bo chcialam zaczac studia, nie wyjechalam tam dla przygody a za kazdym razem jak znalazlam prace konczyło sie tak samo, zawsze chodzilo o "fare fikare" czy jakos tam. nawet znajomi koledzy snuli wymysly i opowiadali innym ze np. jak mnie podwozil z pracy do domu to glaskal mi kolanko a ja nie protestowalam. straszne
a na male sprostowanie to nie zawsze bylo zle , bylo wiele dni,momentów szczesliwych i fajnych ludzi tez sie poznalo
Hej, to wlasnie bedac w Lecce slyszalam te zle opinie na temat Polek z ust samych Polek. Domyslam sie skad sie te opinie biora i jestem w stanie uwierzyc, ze niektore Polki we Wloszech nie mialy z takimi opiniami stycznosci. Pochodze z Polski poludniowo-wschodniej, gdzie bezrobocie zwlaszcza wsrod kobiet jest bardzo wysokie i skad odbywaja sie masowe wyjazdy Polek do Wloch poludniowych. Sa to wyjazdy za tzw. chlebem i nie maja nic wspolnego z zamilowaniem do kultury czy z poznawaniem kraju.Wyjezdzaja kobiety bardzo rozne, zarowno dziewczyny, jak i mlode mezatki, ktore w kraju pozostawiaja ledwo co odchowane male dzieci oraz dojrzale kobiety. Wiekszosc jedzie do uczciwej ciezkiej pracy po to, aby utrzymac w Polsce rodzine. Niektore sa tak zdesperowane, ze wyjezdzaja w ciemno, przez kogos poznanego przypadkowo lub poleconego przez znajomych znajomych, bardzo czesto bez znajomosci jezyka i realiow, przez co czasami padaja ofiarami oszustw niejednokrotnie miejscowych Polek. W tej duzej grupie sa tez dziewczyny, ktore swoje marzenia o lepszym i latwiejszym zyciu naiwnie probuja zrealizowac poprzez wchodzenie w pewne relacje z wloskimi panami przez co wyrabiaja calej reszcie opinie latwych.
Mnie sie wydaja ze czasami to zazdrośc i złośc przemawia w POlkach i to z zazdrosci tak mówią o swoich rodaczkach. jak jedna POlka pozna jakiegos sypmatycznego pana, niekoniecznie w celach widamoych nam, tylko po prostu zeby pporowmawiac po wlosku, byc w towarzystwie, zjesc cos dobrego itd. a juz inne kobitki mysla tylko o spotkaniach w jednym celu. Wielu hjest tez Włochów, którzy takze bezinteresownie mogo rozmawaic z obcokrajowcami i nie jest w tym nic zlego. Ludzie sa bardzo rozni, a stereotypy trzeba zwlaczac.
p-i bądz obiektywna. Nie tylko Polacy mówią zle o Włochach. Hiszpanie , Amerykanie, Francuzi dość czesto. Poddobna opinia idzie o latynosach. Ci drudzy sa trudni do przewidzenia. Takie opinie nie biorą sie z niczego. A tamte państwa są bogatsze i bardziej otwarte od Polski. Tylko nie podoba mi sie to ze Polacy zaczynają mówić o Polkach podobny sposób jak Ci włosi co mówią żle o swoich rodaczkach. A wiadomo co to za grupa Włochów. To tak na marginesie dodałem))))
Nie bede sie z toba spierac, bo moze masz racje. Ja nie moge miec wlasnej opinii na temat Polek we Wloszech,poniewaz nigdy tam nie mieszkalam a podczas wyjazdow tylko dwa razy natknelam sie na Polki. To co napisalam, zostalo przeze mnie uslyszane od nich (jedna z tych dziewczyn tez jest zwiazana na stale z Wlochem, przyjacielem mojego narzeczonego, wiec nie sadze, ze przemawiala przez nia zawisc).
I ta opinia byla wyrazona nie w kontekscie obgadywania Polek tylko jako ostrzezenie, z jakimi zachowaniami wyjezdzajaca tam po raz pierwszy Polka moze sie spotkac.
emmap ja też nie bede sie spierał, ale dla tych dziewczyn waznieszy jest wygląd zewnętrzny od wewnetrznego. Pierwsze co Ci powiewdzą o Włochach to ze są przystojni. A też same prowokują cwaniaków. No ale niektóre mają szczeście i trafiają na porządnych Włochów. I tyle mam w tym temacie do powiedzenia)))
Troche odbieglismy od tematu co? ja chcialabym sie dowiedziec jaka jest mentalnosc włochów z południa, jakie jet ich podejście dożycia, traktowania kobiet, pracy, rodziny itd. macie jakies uwagi i spostrzeżenia na ten temat???
a ja mam takie pytanie : czy region abruzzo to juz południe czy italia centrale?wiem ze administracyjnie nalezy do południa, ale jest na takiej samej 'wysokosci' jak lazio, czy ludzie tam mają cechy 'poludnowcow'jak np z calabrii czy nie?
Co za nie rozwaga z waszej strony. Jak już sie w kimś bujać to trzeba poznać dobrze jezyk , kraj, obyczaje mieszkańców. Naiwość jeszce raz naiwnośc z waszej strony. Bez komentarza)))
Co tez wypisujesz? O jakiej naiwnosci mowa? Tak sie sklada, ze od pieciu lat jestem zwiazana z Wlochem. Poznalam go w Polsce (przyjechal studiowac w ramach erasmusa) ...po 3 latach zwiazku na odleglosc zdecydowalam sie przyjechac do Wloch...od dwoch lat mieszkamy razem. Kiedy go poznalam nie znalam nawet slowa po wloski...nie mialam tez bladego pojecia ani o wlochach ani o zyciu tutaj! Wcale tego nie planowalam...tak to juz w zyciu bywa! Zwlaszcza teraz kiedy wszyscy podrozuja po calym swiecie...ucza sie i studiuja za granicami.
Ja wlasciwie sie pytam po co nie ktore osoby odbiegaja od tematu A CO MNIE OBCHODZI JAKIE POLKI SA W WLOSZECH I CO ROBIA ,jak macie ochote o tym gadac to prosze sobie zalozyc innego posta i tam sobie pluc na twarz i nie odbiegajcie od tematu LUDZIE .Pozdrawiam osoby z LECCE i CALEGO SALENTO mam tam rodzine i naprawde przeswietnych przyjaciol .Pracuje na polnocy ale naprawde na poludnniu sa przeswietni ludzie cudowni przyjaciele.Nawet mamy zamiar z miskiem zjechac i zamieszkac w przepieknym Salento spokoj doceniane wartosci rodzinne otwartosc do pomocy naprawde na polnocy sa super ludzie mile doswiadczenia mam z mieszkancami calego SALENTO.
Na południu a dokładnie w Lecce spędziłam 5 lat. Ogólnie mam miłe wspomnienia (poza małymi wyjątkami) :-). Ludzie z południa rzeczywiście są rózni od tych z północy. Potwierdziłabym równeż fakt że sąmniej wykształceni i czsami ograniczeni starodawnymi zasadami. Oczywiście nie należy tu uogólniać. Ja akurat wyniosłam takie wnioski ponieważ miałam okazje pracować z róznymi ludzmi. Podając przykład jedna kobieta uważała że Polska leży w Afryce, inna pytała czy mamy sprzęty typu lodówka, pralka itd. Powtarzam że nie ależy uogólniać bo tak jak i w Polsce sąludzie bardziej i mniej wykształceni.
Ale podsumowując południe Włoch to bardzo fajny region. Zakochałam sie w nim od pierwszego wejrzenia. I teraz kiedy juz przeszło rok jestem w Polsce codziennie wracam myślą miejsc które stały się bliskie memu sercu i do przyjażni które tam zawarłam. Tak że z całego serca polecam ten region. Pozdrawiam. :-)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 51
poprzednia |

 »

CafeItalia