trentino..mieszkancy polscy..gdzie jestescie?

Temat przeniesiony do archwium.
czy ktos tu mieszka.i jezdzi na desce..ja sie ucze i leze polamana w domu...pisze jednym palcem heheh!i czy ktos tu co robi ciekawego?
Witaj na fioleciku. ja mieszkam troche bardziej na polnoc. Jezdze na dwoch deskach, ale jeszcze w tym sezonie nie mialam okazji. ;( Przykro mi ze sie polamalas. Pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia i na stok.
dziekuje sie!!!az sie boje znow stawiac czolo gorom...hmm.moze mnie niechca...a pozatym niewiem sama jak znalazlam ta strone.ale jest ok...wreszcie cos sie dowiaduje..i chyba nie trzeba nawet zadawac pytan, bo w calym archiwum juz jest fura ..wsio....!jak bede miala problem to chyba smialo moge pisac.hehe
wiesz jak to mowia gorale? "jak sie nie pzewrocis, to sie nie naucys". Wszyscy, ktorzy jezdza na nartach przeszli przez to zanim pokochali ten sport. Nos do gory. Bedzie lepiej. Napisz cos na temat kosztow pobytu, wypozyczenia sprzetu, karnetu...
zarutko ci napisze wszystko ale musze wyjsc..!nos do gory..heeh wolalabym tylek podniesc do gory bez krzyku hehe.sama niewiem co lepsze dla mnie czy narty....i polamanie nog..czy deska i gryzienie warkoczyka w zebach z boluu po przewroceniu.hehe.napisze niebawem.a pozatym na stokach sami polacy hheheheh z czego sie ciesze...podsluchuje hihihi
a wiec..karnet-skipass na caly dzien 16 e...wyporzyczenie sprzetu tez mniej wiecej tyle.przynajmniej tyle kosztuje na stoku na ktorym bylam.fajnie...gdyby nie te upadki.chyba zapisze sie na pare lekcji..i jest tez instruktor(z ktorym rozmawialam)i mozna miec lekcje w jezyku polskim.chyba lepeij bo mnie uczyl znajomy po wlosku..i wiecej ja mowilam ..o tym jak ja to rozumiem ,niz probowalam przyswoic jego wiedze.heeh!a jezeli chodzi o koszty pobytu takie jak pokoj.,hotel,itd..itd to nieweim bo ja tu mieszkam.wiec nieorientuje sie..!
hej, ja niedlugo wybieram sie na tydzien na narty do Val di Fassa...od kilka lat przyjezdzam do miejscowosci Campitello...jak dla mnie rewelacja!!! zreszta narty to moja pasja:)
to pewnie gdzies niedaleko mnie...to napewno jak zobaczysz lamage nr 1 to ja hehehehezycze milego wypoczynku..ja zbieram sily..tu jest tyle tych zjazdow ze juz sama nieweim gdzie co.ja najblizej mam do andalo..ale dopiero sie wybieram tam.nadrabiam zaleglosci.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia