Poszukiwani....

Temat przeniesiony do archwium.
Czesc!
Ponieważ zauważyłam, że wiele osób dzięki temu forum znalazło znajomych we Włoszech też postanowiłam spróbować.
Mieszkam w Lovere w prowincji Bergamo jeśli ktoś mieszka w okolicach prosze dajcie znać! Jestem tu już prawie 3 miesiące z moim mężem troszke mi sie juz tęskni tym bardziej, ze ja nie pracuje tylko siedze w domu i ucze sie włoskiego troche. Jeśli ktoś jest z okolic lub nawet troszke dalej prosze dajcie znać. Pozdrawiam sertecznie wszystkich!
Naprawde nie ma nikogo z Lombardii?? Czy nikt nie mieszka w poblizu Bergamo czy Bresci? Z Mediolanu też nikt sie nie odezwał bo to daleko?ale jak dla mnie może być przecież można dojechać. Moje [gg] piszcie prosze., miło mi będzie zawrzeć nowe znajomości bo wszyscy nasi zostali w kraju. Pozdrawiam wszystkich.
czesc iza
napialam do ciebie na gg i podaje tez swoj numer 9848057
ja mieszkam w Pavii..moje gg to 4785064 jestem juz tu dwa lata czekam na kontakt
Ja jestm od 6 miesiecy w Parmie i tez ciezko o polakow , pewnie sie boja ze chce im prace odebrac. Moze i lepiej.
mastro lindo juz bez przesady, co Ty masz za prace ze wszyscy polacy tak by Ci ja chcieli odebrac? :-)
cos mi sie pokrecilo ;-) to odwrotnie, chyba czas na kawe zeby sie obudzic ;-D
malwa 321 nie boje sie o swoja jak zauwazylas ale uwazaj z kawa wyplukuje magnez
master lindo, ale nie ja tylko pije rano :-)
A tak poza tym to mieszkam ok 30 min pociagiem od Parmy, na trasie Parma - Milano.
malwa231 a z czystej ciekawosci co tu porabiasz krajanko.
master lindo: aaa mieszkam, no i jeszcze pracuje w mediolanie :-) a ty?
Olka czyli nici z jutrzejszego wyjscia?
kasiu widzialas maila?
wlasnie widzialam...ale juz wczoraj mowilas,ze lepiej jak przelozymy skoro polowa sie wykruszyla...a poza tym przykro mi z powodu Twojej kolezanki
ps.nie wyszliscie nigdzie?
Bylismy dzisiaj w agryturyzmie na obiedzie (15 osob koledzy z pracy mojego faceta) wiec sobie wyobraz :-), jak wracalismy ok 19.30 napisala mi smsa ze jest w szpitalu i prosto do niej pojechalam. Ale robia jej badania kontrolne bo sami nie wiedza co jej jest. Ale czuje sie juz dobrze.
Pracuje sobie w Parmie, ale w poniedzialek jade na probe do Ceseny.Pewnie (jak wyjdzie)przeniose sie tam.Niewdzieczne zycie tulacza,ale coz pogon za kasa.Pozdrawiam jeszcze z Parmy.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia