Seks na tylnym siedzeniu

Temat przeniesiony do archwium.
Seks na tylnym siedzeniu
Marco Donarini, rozczarowany włoski przedsiębiorca budowlany, jest założycielem pierwszego... parkingu miłości
Tu właśnie młodzież zdobywa erotyczne szlify.
Romantyczny wieczór we dwoje w samochodzie? Dla wielu włoskich nastolatków to nieodzowny element dojrzewania. Wszystko dlatego, że hotele są zbyt drogie, a w domu przeszkadzają rodzice. Od pierwszego stycznia 2008 roku pod Cremą w Lombardii działać zacznie pierwszy oficjalny parking do uprawiania miłości. Włoska młodzież będzie tam mogła w spokoju oddawać się cielesnym uciechom. Założyciel parkingu, Marco Donarini uważa, że jego projekt odpowiada na społeczne zapotrzebowanie.
SZ: Panie Donarini, jak pan wpadł na ten pomysł?

Donarini: W naszym kraju młodzi ludzie bardzo często uprawiają seks w aucie. Wielu z nich aż do ślubu mieszka z rodzicami. Młodzież czuje się skrępowana, a rodzice rzucają im kłody pod nogi. Zakochani wsiadają więc do samochodu i spotykają się na przypadkowych, często mrocznych i niebezpiecznych parkingach.

Niebezpiecznych?

Młodzi padają tam ofiarami ataków, rabunków, a bywa, że i gwałtów. Niedawno w pobliżu Rzymu zaatakowano parę siedzącą w samochodzie. Mój projekt nazywa się "Luna Parking” ("Parkowanie pod księżycem") i jest monitorowany. Tam ragazzi są bezpieczni. Gdy policja złapie ich na normalnych parkingach, muszą płacić mandat za obsceniczne zachowanie w miejscu publicznym.

Ale przecież u pana robią to samo?

U mnie wszystko odbywa się za ogrodzeniem. Wynająłem parking na terenie parku przemysłowego i zbudowałem z cegły 38 niezadaszonych garaży. Pod względem prawnym wszystko jest w porządku. Potwierdził to mój adwokat.

Czy były głosy sprzeciwu?

Początkowo moi rodzice odnosili się sceptycznie do projektu. Teraz uważają, że wszystko jest w porządku. Większości ludzi pomysł się podoba. Z wyjątkiem administracji gminy – tam jeszcze króluje mentalność jak za króla Ćwieczka. Jestem we Włoszech pierwszym, który zabrał się do tego profesjonalnie. Dlatego całe wieki musiałem czekać na stosowne zezwolenia.
Czym zajmował się pan dotychczas?

Byłem przedsiębiorcą budowlanym, ale straciłem ochotę do wykonywania tego zajęcia. Sprzedałem interes, bo nikt nie płacił rachunków. Chciałem zacząć coś nowego i sądzę, że mój projekt w pewien sposób odpowiada społecznemu zapotrzebowaniu. Czegoś takiego brakowało we Włoszech. W czasach mojej młodości kilka razy okropnie się przestraszyłem siedząc z moją przyjaciółką w samochodzie. Raz ktoś rzucił nawet w naszą stronę kamieniem. Nocą włoskie parkingi zapełniają pary, które nie wiedzą, co ze sobą począć.

Ile kosztuje taka noc?

Półtorej godziny kosztuje 10 euro. Kolejne godziny po trzy euro. Wszyscy mogą sobie na to pozwolić. Są też automaty z napojami, kawą, przekąskami i naturalnie z prezerwatywami.

Czy jest pan katolikiem?

Tak, a skąd to pytanie?

Pański projekt może nie być zgodny z zasadami katolicyzmu.

Ach, bzdura. Seks istniał zawsze i tak będzie w przyszłości.

Tak więc nie ma powodu, aby iść do spowiedzi?

Absolutnie nie. To przecież nie jest grzech. Wręcz przeciwnie. Troszczę się o bezpieczeństwo i jestem z tego dumny.
Julius Müller-Meiningen
no prosze sa na tym swiecie ludzie z fantazja :D
hehe:) katolicyzm po wlosku... niezle! LOL
http://www.sueddeutsche.de/,ra6m1/leben/artikel/77/147729/
Sex In Cars For £7 An Hour

Dec 11 2007

AN ITALIAN businessman has opened a drive-in sex car park - where lovers can romp for £7 an hour.

So many people live at home with their parents in Italy, couples often use their cars for intimate moments.

Now they can stop in one of 38 garages at Marco Donarini's Luna Park without fear of being arrested for breaching public decency laws.

Mr Donarini offers condom, coffee and snack machines as well as on-site "hygiene" facilities at the park in Bagnolo Cremasco, Lombardy.

The drive-in sex car park will open just before midnight on New Year's Eve and stay open all year round.
Full wypas pomysł na bussines.
Ciekawe jak wyglada ten parking pod katem wymiarow odleglosci pomiedzy parkowanymi autami. Mozna miec nie zle widoki ...;)
kazdy samochod ma wlasny"garaz"
O rrrany!!! To sie facet dorobi milionow. Jeszcze o nim uslyszymy.
Temat przeniesiony do archwium.