We Włoszech brakuje rzemieślników
We Włoszech brakuje hydraulików, stolarzy, fryzjerów i krawców - alarmuje tamtejszy związek rzemieślników. Cała nadzieja w cudzoziemcach, którzy już są ostoją włoskiego budownictwa i rolnictwa.
W branży krawieckiej we Włoszech w ubiegłym roku było blisko 2,5 tys. wolnych miejsc pracy. Chętnych znalazło się niewielu ponad tysiąc. Podobnie jest w zakładach fryzjerskich - 8 tysięcy miejsc, 4 tysiące chętnych.
Brakuje też hydraulików, piekarzy, mechaników samochodowych i stolarzy. Starzy majstrowie nie mają następców - ich dzieci wolą urzędnicze posady od pracy w warsztacie. Tymczasem zarobki w tym sektorze są coraz lepsze.
M. Lehnert