Poszukiwany Polak

Temat przeniesiony do archwium.
http://www.chilhavisto.rai.it/Clv/lettere/P/PrzebieralaWojciechJerzy.htm moze ktos cos wie,obejrzyjcie fotografie
Włoska gazeta pomaga odnaleźć zaginionych Polaków

W ciągu ostatnich pięciu miesięcy odnaleziono osiemnaście osób, które zerwały całkowicie kontakty z rodziną i przyjaciółmi w ojczyźnie. Stało się to dzięki gazecie „Nasz Świat” ukazującej się we Włoszech. Dziewięć osób odnaleziono w Wielkiej Brytanii, pięć we Włoszech, trzy w Niemczech i jedną w Irlandii.

Zaginięci zostali rozpoznani przez uważnych czytelników kwartalnika. Przy realizacji rubryki "ktokolwiek widział" współpracuje także fundacja Itaka z Warszawy. W każdym numerze umieszczane są dane i zdjęcie zaginionych. Do dnia dzisiejszego opublikowano 79 ogłoszeń, z czego 20% osób zostało odnalezionych.

Każdego roku w Polsce ginie bez śladu dwadzieścia tysięcy osób. Dlaczego? Powodów jest wiele - młodzi uciekają od rodzin z problemami, często finansowymi. Wielu emigruje z nadzieją poprawienia swojej sytuacji, bywa że znajdują pracę i zaczynają sobie radzić. Przez pierwsze trzy miesiące kontaktują się z rodziną, ale jak zaczynają pojawiać się problemy, słuch o nich ginie. Niektórzy jak tylko stracą pracę wpadają w kłopoty finansowe i bywa, że nie mają możliwości ani odwagi skontaktować sie z najbliższymi w kraju. „Trafiają się” osoby zadłużone, które na wyjazd z Polski pożyczyły pieniądze i wybierają najprostszą drogę zniknięcia, uwalniając sie tym samym od płacenia długów. Są też tacy, którym wyjazd z kraju skomplikował życie na tyle, że postanawiają uciec od odpowiedzialności, porzucając świadomie żonę z dziećmi dla nowej miłości życia.

Odnaleźliśmy jednego rozwodnika, który stworzył sobie za granicą nową sytuację rodzinną i przestał kontaktować się z ex żoną i płacić alimenty - mówi jednak z autorek.

Ostatni odnaleziony to Krzysztof, który "zamieszkał" na chodnikach stacji w Neapolu. Zaprzyjaźnił się z jedną Polką, która opowiadała swoim znajomym o wysokiej kulturze osobistej tegoż “żebraka”. To właśnie koleżanki pokazały jej gazetę "Nasz Świat", ze zdjęciem Krzysztofa znam go, to on – wykrzyczała jedna z nich i tak został rozpoznany i odszukany.

Krzysztof zdecydował, że na razie nie wróci do Polski i nie skontaktuje się z rodziną osobiście, poprosił jedynie, aby dać im znać, że wszystko z nim dobrze…

Z Rzymu dla polonia.wp.pl
Agata Scappa

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie