Przyznam sie, ze i ja coraz czesciej zastanawiam sie czy nie lepiej byloby mi (nam) w Polsce. Tutaj kryzys daje sie odczuc bardzo silnie, jednak z drugiej strony tutaj We Wloszech mamy jednak jakas stabilizacje tzn wlasny dom, maz pracuje, no i ja jeszcze koncze studia. Gdyby wrocic do Polski to trzeba by bylo cos wynajac (przeciez nie bedziemy siedziec na glowie moim rodzicom a na wlasne mieszkaniwe nie bedzie nas od razu stac) co rownaloby sie z tym, iz oboje musielibysmy znalesc porzadna prace: ja pewnie bym sobie jakos poradzila, pytanie teraz a moj maz? Polski zna troche slabo i choc zaczal sie przy mnie uczyc to jednak raczej nie jest to az taki poziom by moc swobodnie gadac a tym bardziej pracowac.
No coz, dobrze, ze przynajmniej tutaj chociaz mamy wlasna chate no i jak cos zawsze tez sa tesciowie, ktorzy jakby nie bylo to pomoca jednak sluza. W tym roku koncze tez uniwerek i mam nadzieje, ze z wloskim papierkiem moze bedzie latwiej na tym kiepskim rynku pracy. Poza tym chce sie tez starac o wloskie obywatelstwo. Rok jeszcze na pewno tutaj bedziemy a potem sie zobaczy.