Deportacja obywateli UE - stop

Temat przeniesiony do archwium.
Rzad włoski, aczkolwiek niechętnie, zrezygnował z wprowadzenia zmian do ustawy nr 30/2007 o pobycie we Włoszech obywateli UE, mających na celu ułatwienie ich deportacji. Unia Europejska wypowiedziała się przeciwko możliwości ich wydalania tylko dlatego, ze nie spełniają warunków pozwalających na zameldowanie, proponując Włochom zastąpienie go "prośbą o opuszczenie kraju". Nie będzie wiec przyspieszonych procesów i odwożenia na granice.:) Oczywiście Maroni nie podziela zdania komisji, gdyż chce się on pozbyć wszystkich "nielegalnych" imigrantów z UE i ma gdzieś zasady swobodnego przepływu osób, ale zgodził się na to, by uniknąć procedury wykroczeniowej ze strony UE.
>>>ma gdzieś zasady swobodnego przepływu osób
Zapomniałabym dodać, ze Maroni się mimo wszystko nie poddaje i ma diabelski plan, polegający na przeforsowaniu "reato di clandestinità", pod który podchodziliby również obywatele UE oczywiście, i wtedy osoby nie spełniające warunków pobytu popełniłyby "zbrodnie" i mogłyby zostać wydalone (bo tylko pod warunkiem popełnienia przestępstwa UE zezwala na wydalenie swych obywateli).
I dobrze robi. UE, póki co, nie ma formy prawnej, która pozwalałaby mówić o "jej obywatelach", są tylko obywatele poszczególnych państw. Jeżeli ktoś nie spełnia warunków legalnego pobytu w danym państwie, musi się liczyć z konsekwencjami.
Zasady swobodnego przepływu osób zabraniają wydalania obywateli UE z innych krajów Unii, jeśli nie stanowią oni zagrożenia dla danego kraju - tak mówią normy europejskie i już. Jeśli Włochom się to nie podoba, to muszą się liczyć z sankcjami, to wszystko. To, co się tu ostatnio wyprawia, drogi Eugeniuszu, jest naprawdę przesada, i nie mowie o prawdziwych przestępcach, tylko o ludziach, którzy po prostu chodzą sobie ulicami i muszą tłumaczyć policji, ze nie są zameldowanie, bo są tylko turystami albo ze przyjechali odwiedzić ciotkę.
A, chyba że tak. Zgadzam się z Tobą.
>>>i nie mowie o prawdziwych przestępcach, tylko o ludziach, którzy po prostu chodzą sobie ulicami i muszą tłumaczyć policji, ze nie są zameldowanie, bo są tylko turystami albo ze przyjechali odwiedzić ciotkę.
Niestety atmosfera we Włoszech staje się coraz bardziej napięta, widzę to na codzien. Dziś rano nawet mój narzeczony stwierdził, ze jest ogromna różnica miedzy klimatem przed i po wyborach - przedtem słyszało się tylko o tym, jak imigranci zabijają/okradają/bija Włochów, a teraz na odwrót, zaczął się alarm rasistowski. Oczywiście dużą role odgrywają tu media, ale faktem jest, ze odkąd Lega dostała się do parlamentu i forsuje prawa mające na celu ograniczenie nielegalnej imigracji (w czym maja dużo racji, choć czasem przesadzają), niektóre warstwy społeczeństwa czuje się upoważniona do wypisywania rasistowskich haseł na murach, bicia marokańskich dziewczynek, które "zajęły w autobusie miejsce przeznaczone dla Włochów" czy tez Chińczyków, którzy przechodzą w sąsiedztwie stacji.
I takimi konsekwencjami ma niby byc automatyczne uznanie jednej czy drugiej osoby za przestepce i wydalenie jej poza granice poszczegolnego panstwa?
Moim zdaniem klopot polega na tym, ze niektorzy sadza, iz wprowadzenie jakiegos przepisu (im bardziej restrykcyjnego, tym dla nich lepiej) rozwiaze automatycznie problem.
A problem jest zlozony i dotyczy roznych osob i roznych sytuacji, wiec nie mozna wszystkich wykosic kosiarka, tylko nalezaloby kazda osobe, ktora nie spelnia warunkow legalnego pobytu, trakatowac indywidualnie.

Troche inaczej wyglada sytuacja kogos, kto przyjechal i np. zatrzymal sie u znajomych, jest w stanie sie utrzymac bo albo ci znajomi mu pomagaja albo sobie pracuje na czarno - w porownaniu do kogos, kto przyjechal, dolaczyl do grupy 20 krajan mieszkajacych w opuszczonej fabryce, i zeby miec na chlebek wyrywa babciom torebki z reki...
ech mam to wszystko w d..., i jak moj zwiazek sie zakonczy przez te durne przepisy to powiem mojemu italiano zeby podziekowal swoim wladzom. A tak na marginesie to mysle ze Wlosi powinni jeszcze wydac jakis dekret o tym ze ZABRANIA sie im wiazac z obywatelami innych nacji!!! Czyli na dzien dzisiejszy bez slubu w tym kraju ja nie mam prawa bytu czy jak? Przeciez to zakrawa na wielka ilosc "papierowych malzenstw". No tak ale wloski rzad zawsze byl pop... niewazne kto tam rzadzil. Zreszta wielu Wlochow do dzis uwaza ze jedynym najlepszym i godnym podziwu ich przywodca byl Mussolini! I chyba do tego z powrotem zmierzaja. Oni chyba uwielbiaja byc trzymani krotko za ryja.
Przepraszaam za te epitety ale mnie ponioslo ;-)
E_Ditta, a jaka jest Twoja sytuacja, ze nie możesz przebywać we Włoszech bez ślubu?
..ze nie możesz przebywać we Włoszech bez ślubu?...to co?..zawierac zwiazki malzenskie albo 'paszli won'?..nowe niepisane prawo Maroniego?..zenic ,zenic..rodzic dzieci Wlochom..i bron Boze potem je wywozic do kraju pochodzenia matki?..bo co?..czysta 'rasa aryjska'..jak za Hitlera..???..ten Maroni z nikim innym mi sie nie kojarzy..jak z faszysta..na przemian zastosowalabym imie Mussoliniego i Hitlera..i jeszcze rzut okiem na Berlusconiego.. za to jego uwielbienie dla Putina.Kryzys zawsze ulatwia wyplyniecie na wierzch faszyzmowi...spojrzcie na historie lat 30 w Niemczech..to kryzys dal wladze Hitlerowi!!!!!..
Po prostu ja nie chce zadnego slubu i juz! Pisalam juz wczesniej ze jestem po rozwodzie, bo dlugoletnim zwiazku. Nie znam tak dobrze wloskiego aby sobie pojsc do pracy, wiec jestem "na utrzymaniu". Pamietam jak pisalas o tych warunkach co nalezy spelnic aby pozostac we Wloszech, otoz zameldowanie bede miala, jego roczne przychody sa powyzej tej kwoty o ktorej juz tu pisalas (a wiec moglby udokumentowac ze jest mnie w stanie utrzymac), no i wykupie to ich zasrane ubezpieczenie (wlasciwie to moja polisa zyciowa) no i sprobuje sie zapisac do tego SSN. Ale czy im to wystarczy? Mam takiego dola jak czytam te informacje a jego rodzina nie nie moze mnie zrozumiec, oni mi mowia ze ja jestem "ich". Wiec czy ja sie przejmuje pochopnie czy raczej powinnam sie przejmowac?
..:D nie polisa zyciowa..a polisa ..od kosztow sanitarnych..kosztow...kosztow...eh wcale tego nie kupuj...
E_Ditta, jeśli będziesz miała zameldowanie, to co Ci mogą zrobić? Myślę, ze niepotrzebnie się martwisz na zapas.:) A jak będziesz miała jeszcze do tego kiedyś prace, to już w ogóle będzie ok. Spokojnie.
Dzieki Ci za te mile slowa, jestes jak balsam dla niespokojnej duszy :]
:-)
Co do traktowania obcokrajowcow przez Wlochow...
Dowiedzialam sie, ze osobom, ktore pracuja we Wloszech na contratto a progetto przysluguje 200 euro znizki na kupno komputera. Tak ustalilo panstwo. Nie wiem dlaczego, ale nie wszystkie sklepy to stosuja. W koncu znalazlam sklepy, u ktorych ta znizka funkcjonuje.Spytalam, czy dotyczy to tez obcokrajowcow i czy mozna pokazac paszport jako dokument tozsamosci. Pani powiedziala ze tak. Tydzien pozniej poszlam do tego samego sklepu i pani mowi ze ta znizka to jednak tylko dla Wlochow,obcokrajowcom nawet zameldowanym tutaj nie przysluguje. Byla przynajmniej na tyle mila, ze wydrukowala mi te przepisy ustanowione przez Ministero del Tesoro.Z checia porozmawialabym sobie z ksenofobami z tej instytucji bo ciekawi mnie LOGICZNE uzasadnienie ich decyzji.Ja, ktora mam ten sam kontrakt co Wlosi i musze utrzymywac sie tu sama, placic za mieszkanie i jedzenie, nie moge miec znizki, a wloskie maminsynki mieszkajaca z mamusia jak najdluzej sie da, te znizke moga miec?
Czy ktos z Was orientuje sie czy taki przepis ma prawo istniec? Myslalam, zeby zadac to pytanie Ambasadzie Polskiej albo jakos naglosnic te sprawe, choc watpie, zeby udalo mi sie wygrac z ksenofobami, skoro osoby takiego pokroju pracuja nawet w Ministero del Tesoro.
Nie rozumiem o co wam chodzi. Co za różnica, czy nazywają oni czyn nielegalny, jakim jest pobyt bez zameldowania "reato", czy nie? Jak by nie patrzeć, to jest reato i nie tylko we Włoszech, ale w Polsce również.
Masz papiery w porządku, to nikt ci nic nie zrobi a skoro nie, to do siebie miej pretensje i tyle.

Wbijcie sobie do główek jedną rzecz: państwo włoskie nic nie jest wam winne, skończcie z takimi bezsensownie roszczeniowymi postawami.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Solo italiano

 »

Pomoc językowa