Rozumiem, ze masz pracowac we Wloszech?
7 euro na czarno to kpiny. Sprzataczka bierze 8 euro za godzine, podobnie sprzedawczyni w sklepie (z tym ze ona ma jeszcze platne ferie,, placa jej skladki itd.).
Sa w Rzymie szkoly jezykowe,ktore placa lektorom 20 euro netto za godzine (mowie o ang.).
Ja na Twoim miejscu zazadalabym standardowej ceny: 15 euro, a jesli beda sie burzyc, to powiedz, ze za mniej niz 12 euro pracowac nie bedziesz.
Jesli masz przygotowanie pedagogiczne do nauczania polskiego obcokrajowcow (a powinnas takie miec zeby dobrze kogos nauczyc), to tym bardziej powinnas ubiegac sie o wieksza pensje.