Szukam Polakow w BARI

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |
Od Nowego Roku szykuje sie do przeprowadzki do BARI i martwi mnie brak Polskiej duszy w tamtym rejonie
edytowany przez Vlora: 13 kwi 2011
...może dlatego że to kiepski region (gospodarczo) widoki jednak kompensują , ...a może aspekt estetyczny wystarczy...
mmmm nawet w okolicy Bari nikogo nie ma...a cóz mam tam faceta i inne miejsce zamieszkania nie wchodzi w gre, ale fakt okolica cudna pòlnoc za to bardziej zaludniona.Ale jak znam Polaków sa wszedzie...
edytowany przez Vlora: 13 kwi 2011
...masz faceta to czym się martwisz ...
Ale to Wloch, bedzie mi brakowac POLAKÓW...no chyba ze faktycznie nikt nie teskni za Polska hehe a w to watpie
...no dobrze, ale przecież to świadoma decyzja ;p, dziwne że będąc w Polsce już się martwisz że będziesz tęsknić :P
edytowany przez emendamentos: 13 kwi 2011
Nie martw sie...Polacy sa wszedzie!
moze sie kręcą turystycznie jacys przy tombie krolowej Bony nella cattedrale di S. Nicola a Bari
...tylko na torebkę uważaj :P
nie martw sie ,ja prawie co 6 miesiecy zmieniam region ze wzgledu na prace i jeszcze mi sie nie zdazylo miejsce w ktorym by nas Plakow nie bylo ,wszedzie nas pelno :))))))
:) spoko o torebke sie nie martwie, bo z Krakowa jestem a tu kradna jak magicy...Mam nadzieje, ze kogos odnajde bo jestem bardzo towarzyska osoba i jednak co dusza slowianska to slowianska.Tak z praca to wszedzie ... jest problem choc takie podrózowanie niesie nowe przygody, choc dla mnie to wystarczajacy bedzie skok do Bari póki co...
...no to się możemy spotkać , kiedy będziesz ?
Wiesz...pewnie w styczniu hehe....bo póki co to w 5 miesiacu ciazy jestem i wole pierw urodzic w Polsce.Takze no wiesz...wole miec jakies Polskie kontakty i dla dziecka.A Ty mieszkasz na poludniu?
...nie, ale pracuję z makaronami no i często się przemieszczam więc a nóż widelec:)
Wiesz co super! To ja bardzo chetnie sie spotkam jak tam dojade...dolece :) Wiesz bo teraz no jestem uziemiona i pomyslalam, ze poszukam jakis bratnich dusz w Itali.O pracy to fiu fiu chyba pomarze tam...bo jeszcze ucze sie wloskiego w instytucie wloskim
...3 mam za Ciebie , jakby co dam znać ,ogólne jestem często w okolicach verony bo tam mam mamę i siostrę , ale w pracy to najróżniej w krainie terroni też się zdarza :D....
:) to milo, fajnie to czesc rodziny masz tam.Ja niestety musze moich zostawic.Ale wiem, ze dla dziecka to i tak tam bedzie lepiej.Mi Italia sie podoba ale jak kazdy kraj ma swoje plusy i minusy :)...lepiej mi myslec o plusach...a miec swiadomosc minusow...Dooobrze bede trzymac kontakt z Toba ;)
..całą mam tam :P tylko ja się wyłamałem i wróciłem , brakuje mi żarcia i słońca ...chyba nie umiem doradzić co do pracy , moi mieli swój interes ,więc nie musiałem szukać pracy, niemniej jednak rarytasów nie zauważyłem .
No to chyba musisz wròcic skoro oczuwasz braki :).No tak jedzenie I LOVE IT....tu mnie maja Makaroniarze...jak na tacy, moge sprzedac wiele za jedzenie.Slonko to faktycznie daje energie...inna niz u Nas, rozumiem to bo sama marzne tej wiosny.
...makaronia nie ucieknie:)
szybko tez sie przekonasz ze co innego polak w Polsce i polak za granica .....niestety
No tak makaronia zmienia polakòw...tez to slyszlam.Mam nadzieje ze mnie nie zmieni na gorsze :)
a ja nie uważam aby Italia zmieniała ludzi. Wszystko zależy kto z kim się zadaje i czego oczekuje od drugiej osoby.
Zależy też czy skupia się tylko na braniu czy też daje coś od siebie.
Gówno zawsze będzie śmierdziało nawet gdy się na nie butlę perfum wyleje, natomiast róża pozostanie różą, chociaż podrapie rękę gdy się ją źle złapie....za to gdy się powącha ....zawsze ten sam, cudny zapach.
Tacy i my Polacy jesteśmy.....
niektórzy poleją się perfumami ale w końcu wyjdzie na jaw że śmierdzą
inni zaś drapią, ale zawsze rozsiewają kojące dobro wokół siebie......
ile ludzi , tyle charakterów i nie wierzę że po przyjeździe do Italii z anioła robi się diabeł.
W PL też nie możemy liczyć na każdego wokół siebie........
edytowany przez Margo49: 15 kwi 2011
Pewnie ale porównanie gówno i róza jest okropnie mocne.Stad szukam raczej poprostu normalnych ludzi.Ale nie zgodze sie ze czlowiek nie zminia sie przez cale zycie...tu kwestia raczej mocnego chrakteru, sa przezycia co zostawiaja trwala ryse i tu pisanie róza,gówno jest hehe dziwne.A zli dobzi ludzie sa wszedzie ale mam nadzieje ze tu poznam wartosciowe kontakty :)
Vlora, dla wyjaśnienia. Ja nie porównuję LUDZI do gówna !!
Nie napisałam też że człowiek się nie zmienia.ZMIENIA>
Ale dobry człowiek raczej nie zmieni się w demona, tak jak zły nagle nie zmieni się w aniołka.

I życzę Ci abyś na swej drodze spotykała tylko tych dobrych.
Napewno spotkasz wartosciowych ludzi,wystarczy dobrze wybierac i tyle.
Ale chyba przyznacie ze nie raz wstydziliscie sie za naszych rodakow ?
iwonko, a dlaczego JA np mam się wstydzić za innych Polaków???
Sorry, to jakaś pomyłka takie myślenie ! JA wstydzę się jeśli JA robię coś źle. Ew za moje dzieci mogę się wstydzić bo to JA je wychowuję, ale za innych ??? Niby dlaczego mamy się wstydzić za innych ??
Bo chyba jestesmy brani jako Polacy i w ogóle i pojedynczo.Stad jak slysze ze Polacy to i tamto zrobili,lub tacy sa...to jakos biore to personalnie i nieraz zdarzylo mi sie byc zawsydzona a takze dumna z pochodzenia.P.S.Nie, nie, ja rozumiem ale w ogóle nie lubie porównan fekaliowych moze to stad hehee :).Oczywiscie ze sie nie odpowiada za mase...
Nie mowie ze mamy sie wstydzic za innych,ale u mnie nie wiem jak u was,jest to naturalne ze jak slysze ze ktos cos wykombinowal i potem mi mowia ze to byli polacy ,albo sama widze rozne sytuacje nieprzyjemne to sie wstydze za nich bo wiem ze to wszystko rujnuje nasz wizerunek,i potwierdza niestety stereotypy o nas.
Nie ze potem nie spie w nocy bo tak sie przejmuje tym :))) ale jest mi przykro.Chociaz musze przyznac ze w ostatnich latach chyba sie troche "uspokoilismy":))
:) Mysle ze jest juz lepiej, i grunt aby czlowieka ...ruszalo...:)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |

« 

Życie, praca, nauka

 »

Programy do nauki języków