a ja nie uważam aby Italia zmieniała ludzi. Wszystko zależy kto z kim się zadaje i czego oczekuje od drugiej osoby.
Zależy też czy skupia się tylko na braniu czy też daje coś od siebie.
Gówno zawsze będzie śmierdziało nawet gdy się na nie butlę perfum wyleje, natomiast róża pozostanie różą, chociaż podrapie rękę gdy się ją źle złapie....za to gdy się powącha ....zawsze ten sam, cudny zapach.
Tacy i my Polacy jesteśmy.....
niektórzy poleją się perfumami ale w końcu wyjdzie na jaw że śmierdzą
inni zaś drapią, ale zawsze rozsiewają kojące dobro wokół siebie......
ile ludzi , tyle charakterów i nie wierzę że po przyjeździe do Italii z anioła robi się diabeł.
W PL też nie możemy liczyć na każdego wokół siebie........
edytowany przez Margo49: 15 kwi 2011