Może wyjaśnię parę spraw, bo widzę, że włoskie przepisy nadal nie są do końca jasne.
1. O tym, że zameldowanie jest obowiązkowe przy pobytach powyżej 90 dni mówi ustawa nr 30/2007 o pobycie obywateli UE we Włoszech. To, że nie wszyscy się meldują, to inna sprawa, jednak takie są przepisy, więc wypada o tym wspomnieć - oczywiście możecie zrezygnować z meldunku (nie możecie przez to zostać wydalone z Włoch, a jedynie podczas ewentualnej kontroli "poproszone" o dokonanie zameldowania, jeśli spełniacie warunki pobytu), ale to jest Wasza osobista decyzja, podejmowana z Waszych osobistych powodów.
2. Zameldowanie nie ma nic wspólnego z policją - dokonuje się go w urzędzie meldunkowym (ufficio anagrafe) gminy, w której ma się miejsce zmaieszkania.
3. Do zameldowania nie jest potrzebna umowa o pracę, choć zdaję sobie sprawę, że wiele urzędów jej wymaga. Jest to jednak postępowanie niezgodne z przepisami (zameldowanie to nic innego jak rejestracja stanu faktycznego, nieważne, na jakiej podstawie mieszkasz w danym miejscu) i w takich przypadkach należy żądać uzasadnienia odmowy przyjęcia wniosku o zameldowanie na piśmie, a następnie złożyć odwołanie.
4. "Żeby się zameldować, trzeba mieć attestato di soggiorno" - coś Ci się pomyliło, Olusiu FC. Attestato di soggiorno może (na wniosek zainteresowanego, bo nie jest to dokument obowiązkowy) zostać wydany przez urząd meldunkowy PO DOKONANIU ZAMELDOWANIA, więc niemożliwe jest jego posiadanie przed zameldowaniem się.
5. Aby mieć prawo do opieki zdrowotnej we Włoszech, należy udowodnić, że spełnia się te warunki ustawy nr 30/2007, które pozwalają na rejestrację w ASL. Nie trzeba mieć ani zameldowania (dlatego ASL nie wymaga zaświadczenia o zameldowaniu, a najwyżej świstka z gminy, że złożyło się wniosek o zameldowanie), ani tym bardziej włoskiego dowodu osobistego (którego posiadanie nie jest obowiązkowe, gdyż mamy nasze polskie dowody tożsamości).