Ja co prawda, nie mam tesciowej, bo stara panna jestem ale chetnie sie wypowiem.
Ja bym tam chyba nic nie miala przeciw hawtowanej poscieli, kapieli dziecka i wyprawek.
A nawet to by mi bylo "w to graj":))
Wiec nie rozumie czemu ty jej nie lubisz.
Ja to juz tewgo meza nie lubie:)
Ja bym przedewszystkim od meza wymagala, ze jak tesciowa powie Jedyna Sluszna Prawde O Zyciu, to ten maz bedzie trzymal storne moich Zyciowych Banalow, moze i pozbawionych jakichkolwiek doswiadczen, ale przeciez razem mamy te zyciowe madrosci doswiadczac.
Mysle ze bylabym super synowa i wredna zona, wiec nie ryzykowalam:))
Wiec moze jeszcze raz dokladnie napisz, za co jej nie mozesz zniesc.